kanteleblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(19)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kantele.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

trening

Dystans całkowity:30825.36 km (w terenie 1180.74 km; 3.83%)
Czas w ruchu:1795:05
Średnia prędkość:19.55 km/h
Maksymalna prędkość:53.20 km/h
Suma podjazdów:23423 m
Maks. tętno maksymalne:186 (103 %)
Maks. tętno średnie:167 (91 %)
Suma kalorii:108933 kcal
Liczba aktywności:1173
Średnio na aktywność:32.38 km i 1h 31m
Więcej statystyk

gdzie koła poniosą

Poniedziałek, 22 kwietnia 2013 Kategoria trening, wycieczki i inne spontany, ze zdjęciami
Km: 30.93 Km teren: 0.00 Czas: 01:37 km/h: 19.13
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 171171 ( 95%) HRavg 127( 70%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: b'twin Triban 3 (sprzedany) Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś zaplanowany trening był dość krótki więc po "odbębnieniu" po prost jeszcze sobie pojeździłam. Z pętelki okrzeszyńskiej odbiłam w nieznane i nieznane zawlokło mnie w kilka ciekawych miejsc.




Właściwie to się trochę zgubiłam i nie bardzo wiedziałam, gdzie jestem. Sądziłam, że wyjadę na Siekierki więc moje zaskoczenie było spore, gdy wyjechałam tuż przy plaży Wilanów :-)

kółko po okolicy

Sobota, 20 kwietnia 2013 Kategoria trening
Km: 20.09 Km teren: 0.00 Czas: 01:00 km/h: 20.09
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 159159 ( 88%) HRavg 134( 74%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: b'twin Triban 3 (sprzedany) Aktywność: Jazda na rowerze
Spokojne kółko po okolicy. Naprawdę spokojne. Nie dałam się nawet sprowokować pewnemu szosowcowi, który mnie wyprzedził i oglądał się potem wyzywająco ;-)
Dzisiaj nie było tak cieplutko jak ostatnio, szkoda.

Niestety, nie mogę kontynuować ćwiczeń 6 Weidera. Zalecenie okulistyczne, żeby nie robić ćwiczeń siłowych :-\ A poza tym chyba po ciąży została mi przepuklina. Szlag by to trafił... Muszę teraz pobiegać po lekarzach i zrobić badania.

moje prywatne Paris-Roubaix

Czwartek, 18 kwietnia 2013 Kategoria trening
Km: 20.87 Km teren: 0.00 Czas: 01:03 km/h: 19.88
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: b'twin Triban 3 (sprzedany) Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś na Przyczółkowej. Nie chciałam jechać na Okrzeszyn, żeby nie przedłużać treningu bo chciałam po południu wybrać się z Małym do Centrum Olimpijskiego po zaklepany numer startowy Mazovii. Chyba jeszcze większy wiatr dzisiaj niż ostatnio ale dzięki temu dobrze się robiło trening wysokiej kadencji.
Wróciłam, zahaczając o Nowoursynowską w Lesie Kabackim. Jest trochę błota, ale chyba już można wybrać się do Lasu z wózkiem. Po drodze do domu przetestowałam wyremontowany kawałek ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Rosoła. Piękny asfalt, gładziutki, miodzio. Niestety, ścieżka wzdłuż KEN po zimie chyba się jeszcze bardziej wybrzuszyła i niemiłosiernie mnie wytrzęsło. Takie małe Paris-Roubaix.

wiosenne dwie godziny

Wtorek, 16 kwietnia 2013 Kategoria trening
Km: 43.24 Km teren: 0.00 Czas: 02:00 km/h: 21.62
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 166166 ( 92%) HRavg 136( 75%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: b'twin Triban 3 (sprzedany) Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś pierwszy raz trochę dłuższy rower. Tyłek jeszcze się nie przyzwyczaił jeszcze do siodła, a przynajmniej do dłuższego na nim spoczywania. Mięśnie i płuca jednak powoli zaczynają sobie przypominać, o co w tym sporcie chodzi.

Pojechałam na Okrzeszyn robić pętelki. Mocno wiało, więc wolne odcinki były wolne a szybkie były hardkorowe. Szczęśliwie dla treningu, szybkie odcinki wyszły pod wiatr więc były naprawdę efektywne.
Poszłam ubrana na krótko. W pierwszych chwilach trochę żałowałam, że nie wzięłam bluzy, ale gdy się rozgrzałam, to byłam zadowolona z tego faktu. Jednak swoim ubiorem wzbudzałam pewną sensację, bo wszyscy, bez wyjątku, napotkani rowerzyści byli w długich gaciach i rękawie. Mnie jednak było ciepło i super przyjemnie, rozkoszowałam się dziś prawdziwie wiosenną aurą.

wiosenne gradobicie

Sobota, 13 kwietnia 2013 Kategoria trening, wycieczki i inne spontany
Km: 24.33 Km teren: 0.00 Czas: 01:21 km/h: 18.02
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 154154 ( 85%) HRavg 138( 76%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: b'twin Triban 3 (sprzedany) Aktywność: Jazda na rowerze
Dwukrotny dojazd na zajęcia. Rano piękne słonko, pogoda wprost wymarzona na rower, gdy jechałam do domu w przerwie, również. Za to gdy wyszłam z domu żeby pojechać na drugą część zajęć, to akurat zaczęło padać. Duże, ciężkie krople. Nie przejęłam się tym nawet, gdy krople zamieniły się w kostki lodu ;) Jednak musiałam skapitulować w okolicach pętli autobusowej na Wilanowskiej, kiedy z gradu zrobiła się mega ulewa. Schowałam się pod wiatą przystankową i przeczekałam. Chwilę to trwało więc spóźniłam się na zajęcia... Powrót znów na mokro z kałuż :)

zaskakująca Przyczółkowa

Środa, 10 kwietnia 2013 Kategoria trening
Km: 25.62 Km teren: 0.00 Czas: 01:15 km/h: 20.50
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 166166 ( 92%) HRavg 114( 63%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: b'twin Triban 3 (sprzedany) Aktywność: Jazda na rowerze
Miałam na dziś interwały, wymagające dłuższego odcinka bez "przeszkadzajek". Choć miałam złe przeczucia, postanowiłam zaryzykować i pojechać na Przyczółkową. Spodziewałam się zalegających tam śnieżnych hałd. Tym większe było moje zdumienie, gdy okazało się, że nie tylko nie ma śniegu ale nawet ani jednej kałuży. :-)
Ciężko było dzisiaj bo to pierwszy intensywniejszy trening po przerwie.

dyszka wieczorna

Poniedziałek, 8 kwietnia 2013 Kategoria trening
Km: 10.24 Km teren: 0.00 Czas: 00:31 km/h: 19.82
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 141141 ( 78%) HRavg 123( 68%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: b'twin Triban 3 (sprzedany) Aktywność: Jazda na rowerze
Choć pogoda była dziś cudna, tak samo jak wczoraj, nie było jak wyjść na rower w ciągu dnia bo nie było z kim zostawić Berbecia. Dlatego wyszłam dopiero wieczorem. Miałam zadane 10 km i choć chciałam pojeździć trochę dłużej to się nie dało bo po zachodzie słońca zrobiło się zimno. Zimno jak w zimie. Zmarzły mi plecy więc po odklepaniu pracy domowej wróciłam.
Wojtek znów dał Tacie popalić. Ciekawe, że taki scenariusz się powtarza. Zaczynam mieć wyrzuty sumienia, gdy zostawiam ich samych dla swojej zachcianki.

zapędziłam się

Niedziela, 7 kwietnia 2013 Kategoria trening
Km: 20.23 Km teren: 0.00 Czas: 00:58 km/h: 20.93
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 153153 ( 85%) HRavg 115( 63%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: b'twin Triban 3 (sprzedany) Aktywność: Jazda na rowerze
Zapędziłam się dzisiaj.
Pogoda ni stąd ni zowąd zrobiła się przecudna. Słonko wyszło i zrobiło się trochę cieplej więc skorzystałam i poszłam na trening na dwór. Po wykonaniu planu postanowiłam jeszcze chwilę pokręcić i z tej chwili zrobiło się nadprogramowe pół godziny. W międzyczasie Wojtek, który został z tatą w domu, zrobił się strasznie głodny i urządził Tacie pokaz możliwości swoich płuc. Ups.
Jeździło mi się wspaniale i wcale nie miałam ochoty wracać do domu, ale cóż...

czy ja jestem normalna?

Czwartek, 4 kwietnia 2013 Kategoria trenażer, trening
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 106106 ( 58%) HRavg 98( 54%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Trenażer Aktywność: Jazda na rowerze
Zastanawiam się, czy jestem normalna. Chodzę chronicznie niewyspana i zmęczona, mam kryzysy, ryczę w nocy nad dzieckiem śpiącym przy cycku, potem nie mogę spać... A w dzień, zamiast korzystać z chwil, kiedy Mały ucina sobie drzemkę i spać w tym czasie, to ja robię ćwiczenia albo odrabiam zaległości w robotach domowych, czytaniu i łażeniu po necie.
Nie, to chyba nie jest normalne.

Dziś pół godziny trenażera. Nie cierpię kręcić w domu. Wyszłabym...

łaskawość niemowlaka

Wtorek, 2 kwietnia 2013 Kategoria trenażer, trening
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 156156 ( 86%) HRavg 117( 65%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Trenażer Aktywność: Jazda na rowerze
Na dwór nie poszłam dziś bo trochę mi było szkoda męczyć któryś z rowerów w tej soli bezpośrednio po zimowaniu i serwisie. Dlatego pokręciłam trochę w domu.
Moje dziecię postanowiło być dla mnie łaskawe i dało mi zrobić w spokoju półgodzinny trening na rowerku w domu. Ja kręciłam a Wojtek leżał sobie w kojcu i uśmiechał się do zabawek :) Nawet pozwolił mi wystawić trenażer a potem go sprzątnąć i nawet wziąć prysznic po treningu. Naprawdę, niespotykana dzisiaj łaskawość mnie spotkała ;)

Od prawie trzech tygodni robię 6 weidera i narzekałam, że efektów nie widać. Ale chyba wreszcie zaczyna coś być widać. Brzuch się trochę zmniejszył i wypłaszczył :) Nareszcie! Teraz widzę sens tych ćwiczeń :)

kategorie bloga

Moje rowery

KTM Strada 2000 24420 km
Scott Scale 740 6502 km
Scott Scale 70 18070 km
b'twin Triban 3 (sprzedany) 2423 km
Scott Scale 80 (skradziony) 507 km
Giant Rincon (sprzedany) 9408 km
Trenażer 51 km
rower z Veturilo 323 km

szukaj

archiwum