Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2013
Dystans całkowity: | 367.64 km (w terenie 82.00 km; 22.30%) |
Czas w ruchu: | 16:30 |
Średnia prędkość: | 22.28 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 181 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 166 (89 %) |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 22.98 km i 1h 01m |
Więcej statystyk |
:-) :-) :-) :-)
Niedziela, 29 września 2013 Kategoria trening
Km: | 36.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:32 | km/h: | 23.61 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 171171 ( 91%) | HRavg | 142( 76%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM Strada 2000 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Takiego dzisiaj miałam banana na twarzy wracając. Piękna pogoda, niezbyt silny wiatr (sic!), super.
Po dzisiejszym maratonie zostały już tylko ślady. Tylko na Puławskiej widziałam kilkoro biegaczy, najwyraźniej zombie-niedobitki.
Po dzisiejszym maratonie zostały już tylko ślady. Tylko na Puławskiej widziałam kilkoro biegaczy, najwyraźniej zombie-niedobitki.
na wykłady
Niedziela, 29 września 2013 Kategoria wycieczki i inne spontany
Km: | 6.24 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:18 | km/h: | 20.80 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 153153 ( 82%) | HRavg | 139( 74%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM Strada 2000 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Starałam się naprawdę spokojnie jechać ale i tak się zgrzałam. Nie wiem na czym to polega... :-)
W części jechałam trasą Maratonu Warszawskiego. Widać, że wszystko już gotowe do startu. Barierki i oznaczenia, policja i ludzie zabezpieczający trasę już na stanowiskach.
W części jechałam trasą Maratonu Warszawskiego. Widać, że wszystko już gotowe do startu. Barierki i oznaczenia, policja i ludzie zabezpieczający trasę już na stanowiskach.
dziwny powrót z wykładów
Sobota, 28 września 2013 Kategoria wycieczki i inne spontany
Km: | 3.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:12 | km/h: | 15.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: rower z Veturilo | Aktywność: Jazda na rowerze |
Z buta z Madalińskiego do stacji Veturilo przy Metrze Wilanowska a potem rowerem. Jakoś nie chciało mi się dzisiaj sterczeć w środkach transportu masowego. Powrót do domu zajął mi zaledwie niecałe 15 minut dłużej niż ZTMem.
zimno, coraz zimnej
Czwartek, 26 września 2013 Kategoria trening
Km: | 18.53 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:52 | km/h: | 21.38 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 169169 ( 90%) | HRavg | 137( 73%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM Strada 2000 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Luźna krótka jazda wieczorem. Nie powiem, ciepło to dziś nie było. Żałowałam, że nie założyłam ocieplaczy na buty. Poza tym to chyba koniec jazdy po suchym asfalcie, ostatnio często siąpi.
Na Przyczółkowej spotkałam jakiegoś narciarza biegowego, stęsknionego śniegu.
Na Przyczółkowej spotkałam jakiegoś narciarza biegowego, stęsknionego śniegu.
veturilem
Środa, 25 września 2013 Kategoria wycieczki i inne spontany
Km: | 3.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:10 | km/h: | 18.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: rower z Veturilo | Aktywność: Jazda na rowerze |
Powrót z RTG kolana :-P
zimowe ciuchy
Wtorek, 24 września 2013 Kategoria trening
Km: | 19.66 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:51 | km/h: | 23.13 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 170170 ( 91%) | HRavg | 146( 78%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM Strada 2000 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miałam dziś wyjść pokręcić w ciągu dnia, ale nie złożyło się (takie tam, perypetie ze spółdzielnią). Więc wyszłam wieczorem. 13 stopni, wydawałoby się, że jeszcze można wyjść "na krótko", co najwyżej zarzucić coś na koszulkę. Jednak byłam na dworze w ciągu dnia i wiał bardzo zimny, nieprzyjemny wiatr. Zdecydowałam się więc wygrzebać długie spodnie (bo 3/4 w praniu po ostatnich zawodach) i bluzę Mazovii. I wcale nie było mi w tych ciuchach za gorąco.
Trening dość lekki, chociaż tym razem nie poszłam na łatwiznę i szybki kawałek pojechałam pod wiatr. Dawno mi się tak przyjemnie nie jechało. O dziwo, chyba wizyta u ortopedy zadziałała cuda, bo kolano nie odezwało się dziś wcale.
W kwestii kolana i ortopedy, mam chondromalację rzepki. Kazał jeść Arthrocośtam i ograniczyć obciążenia treningowe. Tak jakby było z czego ograniczać w ogóle...
Trening dość lekki, chociaż tym razem nie poszłam na łatwiznę i szybki kawałek pojechałam pod wiatr. Dawno mi się tak przyjemnie nie jechało. O dziwo, chyba wizyta u ortopedy zadziałała cuda, bo kolano nie odezwało się dziś wcale.
W kwestii kolana i ortopedy, mam chondromalację rzepki. Kazał jeść Arthrocośtam i ograniczyć obciążenia treningowe. Tak jakby było z czego ograniczać w ogóle...
veturilem
Poniedziałek, 23 września 2013 Kategoria wycieczki i inne spontany
Km: | 3.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:08 | km/h: | 22.50 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: rower z Veturilo | Aktywność: Jazda na rowerze |
Do ortopedy. Powrót metrem bo nie było ani jednego roweru na stacji :(
Mazovia MTB Nowy Dwór - ręce opadają
Niedziela, 22 września 2013 Kategoria wyścigi, ze zdjęciami
Km: | 37.11 | Km teren: | 32.00 | Czas: | 01:59 | km/h: | 18.71 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 181181 ( 97%) | HRavg | 166( 89%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wygląda na to, że ostatnio lepiej mi się jednak prowadzi auto niż ściga na rowerze.
Jest dramatycznie, nawet mi się nie chce pisać relacji. Pojechałam fita, po godzinie mnie odcięło, średnia nędzna, wynik beznadziejny. Trasa beznadziejna - same łąki, których nienawidzę najbardziej w Mazovii. W dodatku kolano mnie napierdala. Może czas się przerzucić na bierki?
Instruktaż: jak się ładnie zagrzebać w piachu (fot. Katarzyna Gołąb)
Finisz (fot. Bogusław Lipowiecki)
Jest dramatycznie, nawet mi się nie chce pisać relacji. Pojechałam fita, po godzinie mnie odcięło, średnia nędzna, wynik beznadziejny. Trasa beznadziejna - same łąki, których nienawidzę najbardziej w Mazovii. W dodatku kolano mnie napierdala. Może czas się przerzucić na bierki?
Instruktaż: jak się ładnie zagrzebać w piachu (fot. Katarzyna Gołąb)
Finisz (fot. Bogusław Lipowiecki)
Mazovia MTB Nowy Dwór - rozgrzewka i rozjazd
Niedziela, 22 września 2013 Kategoria trening
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
zniechęcona
Czwartek, 19 września 2013 Kategoria trening
Km: | 34.52 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:25 | km/h: | 24.37 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 167167 ( 89%) | HRavg | 140( 75%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM Strada 2000 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Zniechęcona bo ostatnio wciąż boli mnie kolano i obawiam się, że to coś poważniejszego. Doszłam do wniosku, że po ciąży kolana wykoślawiły mi się jeszcze bardziej i to jest przyczyną bo prawe kolano na rowerze uprawia wędrówki na boki przy pedałowaniu, czego wcześniej nie było (zostało skorygowane wkładkami bg fit). Na dobry początek zatem włożyłam jeszcze jedną wkładkę pod przednią część stopy.
No i chociaż mi się nie chciało to wyszłam na trening bo trzeba było sprawdzić.
Wygląda na to, że z dodatkową wkładką jest lepiej, chociaż nie idealnie. Jednak po rowerze kolano chyba się rozruszało i przestało boleć. Powinnam się chyba ponownie przejść na bike fitting ale chwilowo nie mam za co ;-)
No i chociaż mi się nie chciało to wyszłam na trening bo trzeba było sprawdzić.
Wygląda na to, że z dodatkową wkładką jest lepiej, chociaż nie idealnie. Jednak po rowerze kolano chyba się rozruszało i przestało boleć. Powinnam się chyba ponownie przejść na bike fitting ale chwilowo nie mam za co ;-)