kanteleblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(19)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kantele.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

trening

Dystans całkowity:30825.36 km (w terenie 1180.74 km; 3.83%)
Czas w ruchu:1795:05
Średnia prędkość:19.55 km/h
Maksymalna prędkość:53.20 km/h
Suma podjazdów:23423 m
Maks. tętno maksymalne:186 (103 %)
Maks. tętno średnie:167 (91 %)
Suma kalorii:108933 kcal
Liczba aktywności:1173
Średnio na aktywność:32.38 km i 1h 31m
Więcej statystyk

do utraty tchu

Środa, 22 lutego 2012 Kategoria bieganie, trening
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 171171 ( 95%) HRavg 155( 86%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Pierwszy od jakiegoś czasu trening biegowy. Zły. To znaczy zły samopoczuciowo. Dawno mi się tak źle nie biegło. W ogóle dziwny to był trening. Zwykle to nogi pierwsze odmawiają mi posłuszeństwa. Dzisiaj było inaczej - w nogach miałam poczucie fajnej sprężystości ale oddechowo ledwo wyrabiałam. Ciekawe, czy ten efekt w nogach jest rezultatem drobnego zwiększenia obciążenia w ćwiczeniach siłowych?
Natomiast obiektywnie rzecz biorąc, trening był dobry. Był naprawdę mocny. Dobre tempo rozgrzewki, niezłe tempo powtórzeń. Ostatnie powtórzenie setki w tempie jak na mnie wręcz nieludzkim bo 04:04 min/km. Chociaż przyznam, że chyba trochę przesadziłam bo nawet już nie do utraty tchu, a prawie do wyrzygu...
Z jednej strony, fatalny jest taki stan, gdy wracam po treningu do domu i ze zmęczenia jest mi niedobrze. Z drugiej strony, gdy osiągam taki stan to mam poczucie, że zrobiłam dobry, mocny trening. I bądź tu mądry i zinterpretuj fakty ;)
Do tego stopnia źle się czułam po treningu, że przełożone z wczoraj ćwiczenia siłowe postanowiłam sobie jednak całkiem odpuścić. Tym bardziej, że w niedzielę półmaraton więc nie ma co się forsować.

5 km rozgrzewka
5x 200m x 200m (4:33, 4:31, 4:29, 4:30, 4:25)
5x 100m x 100m (4:07, 4:24, 4:25, 4:31, 4:04)
około 2 km rozbieganie

no i nie poszłam na dwór :/

Wtorek, 21 lutego 2012 Kategoria trenażer, trening
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:35 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 166166 ( 92%) HRavg 122( 67%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Trenażer Aktywność: Jazda na rowerze
Bardzo chciałam dzisiaj iść na trening na dwór. Choćby dlatego, że od tygodnia mam Tribana a poza 200m dojazdem z garażu do domu oraz kilku okrążeń po Decathlonie, nie miałam okazji na nim pojeździć. Ale wieczorem zaczął znów padać śnieg i strasznie wiało. Bałam się, że będzie za ślisko na szosówkę.
Więc znów odwaliłam trening na trenażerze...

28 min rozgrzewka
2 min akcent
5 min rozjazd

kadencja 83/100

pompujemy

Wtorek, 21 lutego 2012 Kategoria trening, trening siłowy
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:15 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Miałam robić ćwiczenia siłowe ale po pompkach źle się poczułam (takie tam, babskie sprawy) więc postanowiłam je przełożyć na jutro.
Z pompek za to jestem coraz bardziej zadowolona. Nawet nie chodzi o ilości, tylko o większą łatwość ich wykonania. W zasadzie 20 pompek ciurkiem robię z "palcem w nosie". Kolejne 10 jest nieco ciężej, ale też bez problemu. Ciężko zaczyna się robić przy czwartej dyszce.

14 + 19 + 14 + 14 + 35

pompujemy

Sobota, 18 lutego 2012 Kategoria trening, trening siłowy
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:15 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Po dzisiejszym porannym treningu biegówkowym i objedzeniu się pizzą z rodzicami, wieczorem czułam się jakaś senna i nie chciało mi się robić ćwiczeń siłowych. Długo się zbierałam, żeby zacząć. Postanowiłam, że zrobię przynajmniej pompki a potem się zobaczy. Dzisiaj miałam krótki seans pompkowy bo pierwszy dzień z zestawu - najlżejszy. Jednak gładko poszło a w ostatniej serii zrobiłam aż 40 pompek. Super.
12 + 17 + 13 + 13 + 40

siłówka

Sobota, 18 lutego 2012 Kategoria trening, trening siłowy
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:15 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Po pompkach rozruszałam się i postanowiłam jednak zrobić ćwiczenia siłowe.
Nawet nie robiło mi się ich tak źle - tym bardziej, że w trakcie obejrzałam sobie najpierw fragment jakiegoś pięknego, śnieżnego programu w TVP HD o heliskiingu, potem fragment jakiegoś programu o biegaczu z Kenii a potem trafiłam na powtórkę transmisji dzisiejszych biegów narciarskich w Szklarskiej :) Ekstra, mogłam pooglądać jak najlepsze biegaczki lecą jak na skrzydłach i pozazdrościć im. No i zobaczyć jak Justyna wygrywa w pięknym stylu!

Zestaw ćwiczeń CA
+ w ostatniej serii 160 (!) brzuszków, ihaa! :)

ślisko-kleisto i brudno

Sobota, 18 lutego 2012 Kategoria biegówki, trening
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:56 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 168168 ( 93%) HRavg 146( 81%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Na powitanie dnia okazało się, że w bloku nie ma wody. Szybki skok na dół klatki - awaria, woda zamknięta "aż do usunięcia awarii". Czyli do nie wiadomo kiedy. No to drugi szybki skok do Żabki. W Żabce ponoć pięciolitrowe baniaki zostały wykupione w 10 minut ;) No więc musiałam się zadowolić kilkoma 1,5 litrowymi butelkami.
Śniadanko i samotnie do LK na biegówki. Po Marka minie było widać, że nie ma ochoty, więc nawet go nie namawiałam.
Dzisiaj odwilż. Prawie +3 stopnie, ale liczyłam na to, że jednak w lesie jest chłodniej i śnieg nadal tam leży.
Wychodząc zauważyłam, że Wodociągi i Kanalizacja podstawiły beczkowóz - a zatem awaria jest dość poważna i może się okazać, że nie będę miała się jak umyć po treningu. Trudno.

Dzisiaj miałam pierwszy w życiu trening biegówkowy z konkretną rozpiską.
Zaczęłam spokojnie, żeby wyczuć śnieg. No... jest ciekawie. Tam, gdzie są założone i wyjeżdżone ślady jest ślisko jak piorun. Tam gdzie jest nierozjeżdżony śnieg jest kleisto i narty nie chcą jechać. Całkiem nieźle za to się jechało w miejscach, gdzie piesi udeptali ścieżkę.
Rozgrzewkę i powtórzenia zrobiłam na głównych traktach a potem skoczyłam sobie na singla. Tam się jechało najprzyjemniej - przede wszystkim nie było przeszkadzaczy. Spotkałam tam tylko jednego rowerzystę.
Na głównych szlakach pełno ludzi. O dziwo, rowerzystów (jadących) spotkałam w sumie tylko dwóch. Jednego prowadzącego rower. Biegaczy kilku. Pełno spacerowiczów i zatrzęsienie narciarzy różnej maści. Powolnych, szybkich, całkiem szybkich. Klasycznych, łyżwowych trochę mniej.
Po powtórzeniach wycyrklowałam tak, żeby dojechać do około 2h. Wydaje się, że jest to moja górna granica wytrzymałościowa, jeśli chodzi o biegówki. Po koniec takiego dwugodzinnego biegania jestem już tak zmęczona, że mam tendencję do tracenia równowagi. Niestety, w tym roku nie było zbytnio okazji, żeby więcej pobiegać bo nie było śniegu. I wygląda na to, że zaraz znów nie będzie.
Ostatnio obejrzałam kolejne dwa filmiki instruktażowe:
Bezkrok:

I jednokrok
&feature=related
Wydaje się, że bezkrok wykonuję całkiem prawidłowo. Niestety, jest on bardzo męczący i długo nie mogę tak jechać.
Jednak jednokrok jest zupełnie czym innym niż to, co wydawało mi się, że nim jest. Nie wiem jak się nazywa i czy w ogóle istnieje oficjalnie, taki krok, który ja czasem wykonuję i dotychczas uważałam go za jednokrok. Jednak prawdziwy jednokrok jest cholernie trudny! Próbowałam go powtórzyć, ale nie umiem się zsynchronizować ;) No cóż, może jeszcze przyjdzie na to czas...

Ale ogólnie było mi fajnie, jak zwykle zmęczyłam się ostro, ale lubię to.

Oczywiście w domu okazało się, że wody nadal nie ma... i plotka blokowa głosi, że ma nie być aż do poniedziałku! A niech to... nie cierpię nie móc umyć włosów!

ok. 15 min rozgrzewka
1 min x 2 min x 10
rozjazd do około 2h.

12,88 km / 1:56:05

nietypowe interwały

Piątek, 17 lutego 2012 Kategoria trenażer, trening
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:50 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 164164 ( 91%) HRavg 116( 64%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Trenażer Aktywność: Jazda na rowerze
Odebrałam Tribana z serwisu i przejechałam się nim kawałek po śniegu :) Mimo cienkich oponek prawie bez bieżnika nie wywaliłam się ;) Ale też nie uprawiałam żadnej brawury na nim...

Mimo szczerej chęci pojeżdżenia na nim w plenerze, jednak trening na Scotcie wsadzonym w trenażer. Oczywiście tradycyjnie - forfun.tv i umcy umcy.

Dzisiaj nietypowe interwały bo równej długości. Zwykle odcinki szybkie i wolne są różne. No i pierwszy raz dostałam rozpiskę w jakim zakresie tętna mam to robić. Jednak oczywiście jak zwykle moja matematyka zawiodła i zamiast zrobić 10 minut tego, zrobiłam 20. Bo przecież 2min x 2min x 5 to jest 10 minut, nie?

25 min rozgrzewka
2 min z HR do 70% x 2 min z HR do 90% x 5
5 min rozjazd

kadencja 71/118

śnieżnie jasny nocny las

Środa, 15 lutego 2012 Kategoria trening, biegówki
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:15 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 163163 ( 90%) HRavg 149( 82%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj od rana padał piękny, gęsty śnieg. Już siedziałam w pracy jak na szpilkach, bo chciałam koniecznie pójść na biegówki. Śnieg padał przez cały dzień i przestał dopiero wieczorem - akurat na wyjście.
Miałam iść z Markiem, ale wrócił późno, a potem siadł do pracy. Więc poszłam sama.
Ponieważ Marek późno wrócił i późno jedliśmy obiad to nie zdążyłam na spotkanie Nocnych Biegówek :(
Nie zdążyłam też na zakończenie Nocnych Biegówek bo wyleciałam z lasu grubo po 21-ej.
Trudno, może następnym razem.

W lesie było przecudownie. Niebo narzucało całkiem grubą warstwę świeżego puchu. Śnieg był śliski i dobrze niósł. W zasadzie czołówka nie była za bardzo potrzebna, bo od świeżego śniegu było dość jasno. Ale ponieważ jest to mój świeży nabytek to miałam ją włączoną prawie cały czas - musiałam się nią pobawić.

Dzisiaj próbowałam poprawić technikę jazdy, po obejrzeniu filmiku.

Przyznam, że ten sposób jazdy jest dużo bardziej męczący niż dotychczas przeze mnie stosowany (poziome przesuwanie nart po śniegu, hehe). Ale też dużo szybszy!
Pobiłam chyba dzisiaj rekord swojej średniej prędkości na biegówkach - coś około 08:45 min/km

Po powrocie do domu czułam się złachana na maksa. Oczy mi się same kleiły.
Ale jestem bardzo zadowolona, było fantastycznie :)

8,5km / 1:14:05h

zapomniany wpis

Środa, 15 lutego 2012 Kategoria trening, trening siłowy
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:50 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Zaległy wpis ze środy :) Ćwiczenia siłowe i stabilizacyjne, zestaw BC.

Dla urozmaicenia treningu odświeżenie staroci muzycznych, Paradise Lost "Lost Paradise" a dla kontrastu, Paradise Lost "Faith Divides Us - Death Unites Us".
Zaprawdę, jest to jeden z najlepszych metalowych bandów jakie znam :)

akcent i test pompkowy

Wtorek, 14 lutego 2012 Kategoria trenażer, trening, test
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:25 km/h: 0.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 155155 ( 86%) HRavg 104( 57%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Trenażer Aktywność: Jazda na rowerze
Triban oddany do Plusa na mały przeglądzik a ja znów na trenażer. Dzisiaj do treningu obejrzałam sobie fragment Robin Hooda :)

18 min rozgrzewka
2 min akcent (HR 143/155)
5 min rozjazd

Po treningu zrobiłam sobie jeszcze test na pompki i zrobiłam ich 40 :)
Miałam na dzisiaj zaplanowane ćwiczenia siłowe ale czułam się dość zdechło więc odpuściłam.

kadencja 73/104

kategorie bloga

Moje rowery

KTM Strada 2000 24420 km
Scott Scale 740 6502 km
Scott Scale 70 18070 km
b'twin Triban 3 (sprzedany) 2423 km
Scott Scale 80 (skradziony) 507 km
Giant Rincon (sprzedany) 9408 km
Trenażer 51 km
rower z Veturilo 323 km

szukaj

archiwum