śnieżnie jasny nocny las
Środa, 15 lutego 2012 Kategoria trening, biegówki
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 163163 ( 90%) | HRavg | 149( 82%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj od rana padał piękny, gęsty śnieg. Już siedziałam w pracy jak na szpilkach, bo chciałam koniecznie pójść na biegówki. Śnieg padał przez cały dzień i przestał dopiero wieczorem - akurat na wyjście.
Miałam iść z Markiem, ale wrócił późno, a potem siadł do pracy. Więc poszłam sama.
Ponieważ Marek późno wrócił i późno jedliśmy obiad to nie zdążyłam na spotkanie Nocnych Biegówek :(
Nie zdążyłam też na zakończenie Nocnych Biegówek bo wyleciałam z lasu grubo po 21-ej.
Trudno, może następnym razem.
W lesie było przecudownie. Niebo narzucało całkiem grubą warstwę świeżego puchu. Śnieg był śliski i dobrze niósł. W zasadzie czołówka nie była za bardzo potrzebna, bo od świeżego śniegu było dość jasno. Ale ponieważ jest to mój świeży nabytek to miałam ją włączoną prawie cały czas - musiałam się nią pobawić.
Dzisiaj próbowałam poprawić technikę jazdy, po obejrzeniu filmiku.
Przyznam, że ten sposób jazdy jest dużo bardziej męczący niż dotychczas przeze mnie stosowany (poziome przesuwanie nart po śniegu, hehe). Ale też dużo szybszy!
Pobiłam chyba dzisiaj rekord swojej średniej prędkości na biegówkach - coś około 08:45 min/km
Po powrocie do domu czułam się złachana na maksa. Oczy mi się same kleiły.
Ale jestem bardzo zadowolona, było fantastycznie :)
8,5km / 1:14:05h
Miałam iść z Markiem, ale wrócił późno, a potem siadł do pracy. Więc poszłam sama.
Ponieważ Marek późno wrócił i późno jedliśmy obiad to nie zdążyłam na spotkanie Nocnych Biegówek :(
Nie zdążyłam też na zakończenie Nocnych Biegówek bo wyleciałam z lasu grubo po 21-ej.
Trudno, może następnym razem.
W lesie było przecudownie. Niebo narzucało całkiem grubą warstwę świeżego puchu. Śnieg był śliski i dobrze niósł. W zasadzie czołówka nie była za bardzo potrzebna, bo od świeżego śniegu było dość jasno. Ale ponieważ jest to mój świeży nabytek to miałam ją włączoną prawie cały czas - musiałam się nią pobawić.
Dzisiaj próbowałam poprawić technikę jazdy, po obejrzeniu filmiku.
Przyznam, że ten sposób jazdy jest dużo bardziej męczący niż dotychczas przeze mnie stosowany (poziome przesuwanie nart po śniegu, hehe). Ale też dużo szybszy!
Pobiłam chyba dzisiaj rekord swojej średniej prędkości na biegówkach - coś około 08:45 min/km
Po powrocie do domu czułam się złachana na maksa. Oczy mi się same kleiły.
Ale jestem bardzo zadowolona, było fantastycznie :)
8,5km / 1:14:05h
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!