kanteleblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(19)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kantele.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

trening

Dystans całkowity:30825.36 km (w terenie 1180.74 km; 3.83%)
Czas w ruchu:1795:05
Średnia prędkość:19.55 km/h
Maksymalna prędkość:53.20 km/h
Suma podjazdów:23423 m
Maks. tętno maksymalne:186 (103 %)
Maks. tętno średnie:167 (91 %)
Suma kalorii:108933 kcal
Liczba aktywności:1173
Średnio na aktywność:32.38 km i 1h 31m
Więcej statystyk

znów niesubordynacja

Niedziela, 28 września 2014 Kategoria trening, wycieczki i inne spontany
Km: 39.54 Km teren: 0.00 Czas: 01:44 km/h: 22.81
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM Strada 2000 Aktywność: Jazda na rowerze
Trochę mniejsza, ale jednak. Dziś miało być 60 min spokojnej jazdy, wyszło ciut więcej. Ale musiałam pojechać do Wkręconych na Wilanów, przymierzyć ściągnięte dla mnie Sidacze (za duże). A skoro już tam pojechałam to czemu nie zrobić sobie jakiejś rundki przez Okrzeszyn...? Wróciłam przez Kierszek, w nadziei, że odzyskam swój KOM (nie udało się), oraz trochę "przełajowo" przez Las Kabacki.

straszna niesubordynacja

Sobota, 27 września 2014 Kategoria trening, wycieczki i inne spontany
Km: 30.85 Km teren: 0.00 Czas: 02:00 km/h: 15.43
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Mam wolne. Mam nie jeździć, odpocząć od roweru. Jeszcze przez około tydzień.
No ale jak tu nie jeździć, jak jest taka wspaniała pogoda? No i wolny weekend (co się rzadko zdarza)?
Nie mogłam dziś sobie zrobić wolnego, po prostu musiałam pójść na rower. Wzięłam Szkota i pojechałam do lasu.
Jeździłam dwie godziny. Na rozgrzewkę singiel a potem, zainspirowana wpisem na rovver.pl, poszłam na pętlę dookoła parku linowego. Z silnym postanowieniem zjechania po korzeniach koło wejścia do parku. Niestety, determinacji starczyło mi jedynie na dokładne obejrzenie tego zjazdu. Resztę pętli pokonałam bez problemów, dwa razy. Potem jeszcze pojechałam na pętlę między Nowoursynowską i Gąsek (wariant luźniejszy).
Jeździłam ze dwie godziny i było super :):)

rozjazd ;)

Poniedziałek, 22 września 2014 Kategoria dojazdy, trening
Km: 10.00 Km teren: 0.00 Czas: 00:40 km/h: 15.00
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: rower z Veturilo Aktywność: Jazda na rowerze
Chyba mi się wczoraj upiekło bo chociaż było pochmurnie, to obiecany deszcz nie spadł. Zawody na Kazurce na sucho zatem.

Za to dziś od rana dżżyście. Pojechałam do pracy M+Bus co pozwoliło mi na doczytanie daaaaawno rozpoczętej pozycji.
Po południu pogoda się poprawiła i miałam szczęście - pod moim biurowcem stały jeszcze trzy rowery (zwykle o godz. 16 nie stoi żaden). Więc ucieszona, wyciągnęłam pożyczaka ze stojaka, sprawdziłam co najważniejsze (hamulce i opony) i pojechałam.
W trakcie okazało się, że mam tylko dwa najsłabsze biegi. Nie wróciłam jednak po inny egzemplarz tylko uznałam, że to idealne, żeby zrobić rozjazd jak należy (czyli baaaardzo spokojnie). Dlatego jechałam do domu aż 40 minut ;)
Od jutra roztrenowanie czyli... LABA ;)

Puchar Mazowsza XC - Kazura - dojazd, objazd trasy, powrót

Niedziela, 21 września 2014 Kategoria dojazdy, trening
Km: 10.08 Km teren: 0.00 Czas: 00:29 km/h: 20.86
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze

rekonesans przed PM XC

Sobota, 20 września 2014 Kategoria trening
Km: 10.73 Km teren: 0.00 Czas: 00:50 km/h: 12.88
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Jakoś tak nie mogłam się zdecydować, czy jutro jechać do Kazimierza na Mazę czy może wziąć udział w XC na Kazurce.
Trasa w Kazimierzu ponoć bardzo fajna ale daleko i zabulić trzeba (wpisowe + chip, razem chyba ze 100 zł). Za to XC to zupełnie nie znana mi dyscyplina (kiedyś brałam udział w XC organizowanym przez Zamanę ale to był pikuś w porównaniu do "prawdziwego" XC).

Skontaktowałam się z Błażejem Mareszem z WKK i dowiedziałam się, że trasa na Kazurce co prawda będzie znaczona dopiero jutro rano ale że jest wyjeżdżona a poza tym ćwiczą na niej zawodnicy. No to doszłam do wniosku, że sobie ją obejrzę i dopiero wtedy podejmę decyzję.
Na Kazurkę przyjechałam mocno po południu i trenowali wyłącznie pełnozawiasowcy. Żadnego HT trenującego nie uświadczysz. A ścieżek wyjeżdżonych tyle, że naprawdę trudno stwierdzić, którędy będzie wiodła trasa zawodów.
No nic, podjechałam sobie kilka razy na początek pumptracka, zjechałam pumptrackiem - przy czym przekonałam się, że trasa uległa znacznej metamorfozie odkąd ostatnio tu byłam - podjechałam ze dwa inne podjazdy, zjechałam innym zjazdem, jeszcze raz zaliczyłam pumptrack, przy czym po raz pierwszy w życiu odważyłam się wjechać na stolik na dole (ale bynajmniej nie z wyskokiem) i wygodnictwo podjęło za mnie decyzję. Jadę XC.
Wróciłam do domu zadowolona i pełna optymizmu ;) Przejechać - przejadę na pewno. Może będę ostatnia ale trening doskonały.

Chyba w tym tygodniu materia nieożywiona się na mnie uwzięła. Gdy zdjęłam przed wyjściem rower z haka to okazało się, że muszę podpompować przednie koło. Gdy skończyłam i próbowałam zdjąć dyszę pompki z wentyla, wyrwałam wentyl - i dętka do wymiany. Prawdopodobnie była już mocno zużyta i zmęczona życiem bo zawsze gdy łapię gumę to łapię gumę z tyłu i tam częściej mi się zdarza wymieniać dętkę. Dętka z przodu nie była wymieniana od niepamiętnych czasów ;)
W każdym razie, naprawdę opłaca się sprawdzać sprzęt dzień przed zawodami... :)

znów kłopoty

Piątek, 19 września 2014 Kategoria trening
Km: 17.76 Km teren: 0.00 Czas: 00:47 km/h: 22.67
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM Strada 2000 Aktywność: Jazda na rowerze
Coś ostatnio jakieś mam kłopoty techniczne. W środę guma, wczoraj - prawie, dzisiaj - odkręcił mi się koszyk na bidon. Nie mogłam go dokręcić, chyba się wyrobiły gwinty w ramie. Dopiero, gdy usunęłam spod koszyka mocowanie pompki, udało się go dokręcić.
Czy takie rzeczy podlegają gwarancji? Bo już raz taką sytuację miałam, gdy mocowanie pompki było pod drugim koszykiem.

schiza gumołapacza

Czwartek, 18 września 2014 Kategoria trening
Km: 44.26 Km teren: 0.00 Czas: 01:45 km/h: 25.29
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM Strada 2000 Aktywność: Jazda na rowerze
Ostatnio los nie chciał, żebym wyszła na trening. Dziś chyba nie bardzo chciał, żebym wróciła ale jakoś się udało. Treningi po ciemku nie są czymś, co tygrysy lubią najbardziej - mimo dobrej lampy. Sam trening poszedł gładko ale wracając parę razy wjechałam w jakąś dziurę w asfalcie a potem too już miałam tylko "schizę gumołapacza". Na szczęście jednak nie złapałam tym razem gumy i wróciłam do domu bez przeszkód.

los dziś nie chciał żebym jeździła

Środa, 17 września 2014 Kategoria trening
Km: 3.84 Km teren: 0.00 Czas: 00:13 km/h: 17.72
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM Strada 2000 Aktywność: Jazda na rowerze
Los dziś nie chciał żebym jeździła. W planie była krótka spokojna przejażdżka i nie chciało mi się trochę iść na rower.
Jak wreszcie zdecydowałam, że jednak pójdę to siadł prąd. Jak się okazało, siadł w całym budynku oraz sąsiednim. Czytaj - winda nie działa, a mieszkam na 9 piętrze. Niestety, nie ma wymówki bo rower jest w samochodzie na dole więc nie muszę go taszczyć po schodach ;) No więc wyszłam.
Gdy przecięłam Jastrzębowskiego i wjechałam w małą uliczkę koło Biedry okazało się, że drogowcy zrobili mi niespodziankę. Najwyraźniej przygotowali nawierzchnię do łatania w bliżej nieokreślonej przyszłości i powycinali w asfalcie prostokątne dziury, jedna koło drugiej. Jedną ominęłam, drugą przeskoczyłam... niestety, trzecia okazała się być zbyt blisko drugiej i przy próbie wykonania kolejnego skoku przyrypałam z całej siły tylnym kołem w krawędź tejże.
Wydawało się, że chyba wszystko jest OK ale to się zmieniło jak tylko skręciłam w Nugat. Zatrzymałam się zatem i zmieniłam dętkę ale pompkę mam nieco zbyt mało "powerną". Nie chciało mi się dymać pół godziny bo chyba tyle bym potrzebowała, żeby napompować dętkę do jakiejś akceptowalnej wartości w szosówce, więc tylko napopowałam na "oby oby' i wróciłam do domu. Na szczęście prąd już był chociaż.

praca + s3

Poniedziałek, 15 września 2014 Kategoria dojazdy, trening
Km: 31.43 Km teren: 0.00 Czas: 01:27 km/h: 21.68
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM Strada 2000 Aktywność: Jazda na rowerze

Agrykola

Niedziela, 14 września 2014 Kategoria dojazdy, trening
Km: 44.15 Km teren: 0.00 Czas: 02:08 km/h: 20.70
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM Strada 2000 Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś Agrykola. Ale to był zły dzień na agrykolowanie. Dzikie tłumy spacerowiczów, rowerzystów, rolkarzy, deskarzy i aut dojeżdżających do knajpy. Korki się robiły.
Jakoś słabo mi się dzisiaj podjeżdżało. Odzwyczaiłam się? 

kategorie bloga

Moje rowery

KTM Strada 2000 24420 km
Scott Scale 740 6502 km
Scott Scale 70 18070 km
b'twin Triban 3 (sprzedany) 2423 km
Scott Scale 80 (skradziony) 507 km
Giant Rincon (sprzedany) 9408 km
Trenażer 51 km
rower z Veturilo 323 km

szukaj

archiwum