rozjazd ;)
Poniedziałek, 22 września 2014 Kategoria dojazdy, trening
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:40 | km/h: | 15.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: rower z Veturilo | Aktywność: Jazda na rowerze |
Chyba mi się wczoraj upiekło bo chociaż było pochmurnie, to obiecany deszcz nie spadł. Zawody na Kazurce na sucho zatem.
Za to dziś od rana dżżyście. Pojechałam do pracy M+Bus co pozwoliło mi na doczytanie daaaaawno rozpoczętej pozycji.
Po południu pogoda się poprawiła i miałam szczęście - pod moim biurowcem stały jeszcze trzy rowery (zwykle o godz. 16 nie stoi żaden). Więc ucieszona, wyciągnęłam pożyczaka ze stojaka, sprawdziłam co najważniejsze (hamulce i opony) i pojechałam.
W trakcie okazało się, że mam tylko dwa najsłabsze biegi. Nie wróciłam jednak po inny egzemplarz tylko uznałam, że to idealne, żeby zrobić rozjazd jak należy (czyli baaaardzo spokojnie). Dlatego jechałam do domu aż 40 minut ;)
Od jutra roztrenowanie czyli... LABA ;)
Za to dziś od rana dżżyście. Pojechałam do pracy M+Bus co pozwoliło mi na doczytanie daaaaawno rozpoczętej pozycji.
Po południu pogoda się poprawiła i miałam szczęście - pod moim biurowcem stały jeszcze trzy rowery (zwykle o godz. 16 nie stoi żaden). Więc ucieszona, wyciągnęłam pożyczaka ze stojaka, sprawdziłam co najważniejsze (hamulce i opony) i pojechałam.
W trakcie okazało się, że mam tylko dwa najsłabsze biegi. Nie wróciłam jednak po inny egzemplarz tylko uznałam, że to idealne, żeby zrobić rozjazd jak należy (czyli baaaardzo spokojnie). Dlatego jechałam do domu aż 40 minut ;)
Od jutra roztrenowanie czyli... LABA ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!