kanteleblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(19)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kantele.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

dojazdy

Dystans całkowity:26235.53 km (w terenie 204.30 km; 0.78%)
Czas w ruchu:1360:35
Średnia prędkość:19.28 km/h
Maksymalna prędkość:53.20 km/h
Suma podjazdów:35782 m
Maks. tętno maksymalne:172 (97 %)
Maks. tętno średnie:148 (83 %)
Suma kalorii:141746 kcal
Liczba aktywności:1193
Średnio na aktywność:21.99 km i 1h 08m
Więcej statystyk

praca

Środa, 15 września 2010 Kategoria dojazdy
Km: 18.34 Km teren: 0.00 Czas: 01:03 km/h: 17.47
Pr. maks.: 34.10 Temperatura: °C HRmax: 154154 ( 88%) HRavg 133( 76%)
Kalorie: 964kcal Podjazdy: 380m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Deszcz pokrzyżował moje plany. Zamierzałam z pracy wrócić przez Konstancin ale jak wyszłam z pracy to akurat się rozpadało. Co prawda za chwilę przestało, ale zdążyło mnie zmoczyć. Ponieważ nie miałam ochoty po mokremu robić wycieczki bo perspektywą było przeziębienie (tym bardziej, że już czuję, że coś mnie łapie), to odpuściłam i wróciłam do chaty najkrótszą drogą. Zresztą byłam strasznie głodna a w domu czekało spaghetti... :)

kadencja 82/120
KOW: 2

obciążenie: 2 x 63 = 126

praca + Agrykola + bieganie

Wtorek, 14 września 2010 Kategoria dojazdy, trening, bieganie
Km: 36.56 Km teren: 0.00 Czas: 01:47 km/h: 20.50
Pr. maks.: 46.40 Temperatura: °C HRmax: 165165 ( 94%) HRavg 144( 82%)
Kalorie: 1570kcal Podjazdy: 303m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Ależ świetnie się jeździ z czystym napędem... cichutko, płynnie... rower sam jedzie. Niestety, po 3 dniu jeżdżenia w nowych spodenkach okazało się, że pampers jest zbyt duży, marszczy się i ociera :( Nie mam za bardzo komu oddać tych spodenek...
Po pracy trening na Agrykoli (x10 / 30:26)

kadencja 81/117 / KOW: 4
z Agrykoli 77 / KOW: 7

Wieczorem, mimo deszczu, wyszłam pobiegać. Planowałam 8 km ale w trakcie rozpadało się, niestety, jeszcze bardziej, więc musiałam skrócić bieganie. Zrekompensowałam sobie to trochę wchodząc po schodach do domu :)
bieganie: 6,67 km / 42:29 / HR 157/170 / KOW: 5
schody: 01:09 / HR 150/164 / KOW: 8

obciążenie: 4x77 + 7x30 + 5x42 + 8x1 = 736

ucieczka spod Kopy Cwila

Poniedziałek, 13 września 2010 Kategoria dojazdy
Km: 29.47 Km teren: 0.00 Czas: 01:27 km/h: 20.32
Pr. maks.: 50.60 Temperatura: °C HRmax: 166166 ( 95%) HRavg 142( 81%)
Kalorie: 1642kcal Podjazdy: 299m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Wracając z pracy postanowiłam zmierzyć się z najtrudniejszym podjazdem, który był podczas zawodów XC na Kopie Cwila. Odważnie podjechałam pod Kopę, popatrzyłam na wyjeżdżoną po zawodach błotną ścieżkę pod górę... i zawróciłam na pięcie.
Wstyd.
Dopiero w domu stwierdziłam, że mogłam chociaż spróbować podjechać któryś z łatwiejszych podjazdów, wstyd nie byłby wtedy taki okropny :)

kadencja 83/125

praca + Agrykola x10

Piątek, 10 września 2010 Kategoria trening, dojazdy, bieganie
Km: 36.76 Km teren: 0.00 Czas: 01:46 km/h: 20.81
Pr. maks.: 45.09 Temperatura: °C HRmax: 166166 ( 95%) HRavg 145( 83%)
Kalorie: 1767kcal Podjazdy: 412m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Tak jak podejrzewałam, miałam rano lekkiego kaca. Ale nie przeszkodziło to w pojechaniu rowerem. Lepiej - kaca rowerem najlepiej się wypaca ;)
No i zgrały mi się znowu dwa treningi - rowerowy i biegowy.
Przy powrocie 10x Agrykola (30:33). Jeździł jeszcze jakiś młodzieniec i suszył do mnie zęby ale nie miałam czasu się zatrzymać i z nim gadać bo chciałam wykręcić dobry czas (nie udało się).
Wracając próbowałam przez pewien czas utrzymać kadencję powyżej 90. Trzeba przyznać, że to niełatwe. Nie dlatego nawet, że zmęczenie, tylko rytm się gubi po jakimś czasie. Ale nawet udawało mi się jechać przy kadencji koło 100 przez chwilę.
Próbowałam też jechać kręcąc jedną nogą, ale jest to awykonalne :) To się chyba da tylko na stacjonarnym albo na trenażerze?
Jak dojeżdżałam do domu, na podjeździe na Orszady, zmotywował mnie jakiś pan na rowerze "Noo, jak na dziewczynę, to całkiem nieźle popylasz" :) Ale jak usłyszał, że jestem po dziesięciu Agrykolach to stwierdził, że Agrykoli to on by chyba nie podjechał. Uzasadnił to swoim wiekiem :)
Ja jednak myślę, że by spokojnie podjechał bo tez nieźle popylał...

kadencja 81/118 / KOW: 5

Wieczorem znów bieganie - o dziwo - wygląda na to, że po tej Agrykoli biega mi się całkiem fajnie choć spodziewałabym się, że będzie wręcz przeciwnie
7,65 / 00:50:10 z podbiegami
HR 159/171 / KOW: 5

obciążenie: 5 x 126 + 5 x 50 = 880

tylko pół pracy

Czwartek, 9 września 2010 Kategoria dojazdy
Km: 9.36 Km teren: 0.00 Czas: 00:27 km/h: 20.80
Pr. maks.: 32.70 Temperatura: °C HRmax: 149149 ( 85%) HRavg 134( 77%)
Kalorie: 472kcal Podjazdy: 63m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Po wczorajszych jazdach mój tyłek dzisiaj bardzo intensywnie protestował. Nogi zresztą też. Jednak skoro już wyszłam, to przecież nie wrócę... więc olałam marudzenie różnych części ciała i pojechałam.
Na popołudnie zaplanowane było spotkanie z ludźmi z mojej poprzedniej pracy. Żeby nie wzbudzać zainteresowania w restauracji (a poza tym żeby nie było mi zimno bo temperatura niezbyt zachęcająca), na spodenki z pampersem założyłam trochę dłuższe, normalne dżinsy. Ale obstawiam, że jednak trochę dziwnie wyglądałam...
Założyłam, że nie będę pić alkoholu i wrócę do domu rowerem, ale dziewczyny mnie przekabaciły i napiłam się piwa. Niestety, to już dyskwalifikuje możliwość powrotu rowerem :) Bynajmniej nie z powodu niemożności jechania... ale z powodu możności zabrania prawa jazdy za jazdę rowerem po pijaku ;)
No cóż, do domku wróciłam z rowerem metrem.
Niestety, piwo również wyeliminowało plan pobiegania wieczorem :)

kadencja 78/104

praca

Środa, 8 września 2010 Kategoria dojazdy
Km: 26.80 Km teren: 0.00 Czas: 01:20 km/h: 20.10
Pr. maks.: 47.90 Temperatura: °C HRmax: 156156 ( 89%) HRavg 136( 78%)
Kalorie: 1337kcal Podjazdy: 140m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
No i dałam wczoraj w palnik z treningiem to dzisiaj już mi się tak dobrze nie jechało. Zwłaszcza ciężko mi było na podjazdach :) Ale za to widziałam wiewiórkę na Agrykoli :)
Zresztą dzisiaj miało być i tak spokojniej bo na wieczór zaplanowana wycieczka z Azagiem "tropem mostów warszawskich"

kadencja 82/113

praca + Agrykola

Wtorek, 7 września 2010 Kategoria dojazdy, trening, bieganie
Km: 37.16 Km teren: 0.00 Czas: 02:04 km/h: 17.98
Pr. maks.: 37.16 Temperatura: °C HRmax: 167167 ( 97%) HRavg 140( 81%)
Kalorie: 1910kcal Podjazdy: 473m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Po poniedziałkowym odpoczynku dzisiaj rower sam jechał :) Zaplanowałam na dzisiaj bieganie, ale ponieważ przestało padać przed moich wyjściem z pracy, nie mogłam sobie podarować Agrykoli (10x, 30:35). Potem powolutku i radośnie do domku standardową trasą przez Wilanów. Ciekawe, miałam wrażenie, że bardzo lekko mi się jedzie, ale tempo całościowe nie było zbyt wielkie. Kadencja też dziwnie niska jak na moje ostatnie jazdy.
kadencja 79/115 / KOW: 4
z Agrykoli 77 / KOW: 8

Wieczorem jeszcze wyszliśmy z Markiem pobiegać. Marek obawiał się, że po podjazdach na Agrykoli będę się wlokła, ale okazało się, że jest wręcz przeciwnie. Biegło mi się bardzo fajnie, lekko, całkiem szybko. Pod koniec kilka podbiegów
6,66 km / 43:19 / HR 158/167 / KOW: 5

W sumie wyszedł całkiem mocno treningowy dzień. Czuję, że łydki mam wielkie jak buły :)

Refleksja:
19/09 Bemowski Bieg Przyjaźni 5 km. Żeby złamać swoją czerwcową życiówkę musiałabym biec w średnim tempie 5:48............................... brzmi strasznie................................................ ale może jest wykonalne?
Pogoda wymarzona do biegania (chłodno) a nogi w dobrej kondycji, jak wynika z wieczornego biegania. Można spróbować... choć będzie ciężko

obciążenie: 4 x 94 + 8 x 30 + 5 x 43 = 831

spotkanie z Czerwonym Bykiem

Piątek, 3 września 2010 Kategoria dojazdy, ze zdjęciami
Km: 26.75 Km teren: 0.00 Czas: 01:12 km/h: 22.29
Pr. maks.: 48.49 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: 1156kcal Podjazdy: 263m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Rano było mocno rześko (9,5 stopnia). Ale ponieważ słonko świeciło, postanowiłam jeszcze nie zakładać nogawek, choć wzięłam je ze sobą na wszelki wypadek. Trochę tego żałowałam bo w połowie drogi do pracy nadeszła strasznie sina chmura i zaczął z niej padać lodowaty deszczyk. Uznałam, że wytrwam te 15 minut i nie marnując czasu na gmeranie w plecaku pojechałam dalej. No i dobrze, bo zaraz przestało padać :)
Powrót przy pięknym słonku a po drodze, na Pl. Trzech Krzyży napotkałam oto taki widok (aż się zatrzymałam, żeby fotki pocykać):





A to w ramach przygotowań do tej imprezy
Opis linka

praca

Czwartek, 2 września 2010 Kategoria dojazdy
Km: 26.60 Km teren: 0.00 Czas: 01:10 km/h: 22.80
Pr. maks.: 44.70 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: 1259kcal Podjazdy: 255m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Wczoraj bez rowerowania bo jak zaczęło lać przedwczoraj po południu tak przestało dopiero dzisiaj w nocy. Ale dziś już można było rowerkiem :) Trochę rześko było rano i straszny wmordewind, ale w sumie to całkiem przyjemnie. Przy powrocie lekko pokropił mnie deszczyk.
kadencja 84/114

po najmniejszej linii oporu

Wtorek, 31 sierpnia 2010 Kategoria dojazdy
Km: 18.09 Km teren: 0.00 Czas: 00:57 km/h: 19.04
Pr. maks.: 29.08 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: 939kcal Podjazdy: 269m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Jak w temacie. Po najmniejszej linii oporu bo strasznie lało jak wracałam z pracy. Dlatego wróciłam najkrótszą drogą i starając się nie zamoczyć sobie bucików... :)
kadencja 79/112

kategorie bloga

Moje rowery

KTM Strada 2000 24420 km
Scott Scale 740 6502 km
Scott Scale 70 18070 km
b'twin Triban 3 (sprzedany) 2423 km
Scott Scale 80 (skradziony) 507 km
Giant Rincon (sprzedany) 9408 km
Trenażer 51 km
rower z Veturilo 323 km

szukaj

archiwum