Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2010
Dystans całkowity: | 519.70 km (w terenie 69.00 km; 13.28%) |
Czas w ruchu: | 43:24 |
Średnia prędkość: | 15.03 km/h |
Maksymalna prędkość: | 43.20 km/h |
Suma podjazdów: | 6884 m |
Maks. tętno maksymalne: | 176 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 140 (79 %) |
Suma kalorii: | 27373 kcal |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 22.60 km i 1h 26m |
Więcej statystyk |
czasówka, stosunek przerywany ;)
Piątek, 19 listopada 2010 Kategoria dojazdy, trening
Km: | 25.72 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:19 | km/h: | 19.53 |
Pr. maks.: | 35.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 169169 ( 96%) | HRavg | 138( 78%) |
Kalorie: | 1010kcal | Podjazdy: | 342m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miała być dzisiaj czasówka. Nie bardzo mam gdzie ją zrobić bo nie mam nigdzie w okolicy kawałka nieprzerywanego przecznicami o długości 10 km. Oczywiście najprościej było wybrać trasę Wilanów-Konstancin - tam jest piękna droga rowerowo-piesza i tylko 3 razy coś ją przecina.
rozgrzewka 8,38 km
czasówka 10,19 km, czas 22,35; pewnie byłoby lepiej, gdyby nie te przecznice ;) bo pomijam fakt, że trzeba jednak zwolnić i popatrzeć czy coś nie jedzie, ale przeszkadzajki w postaci samochodów były też...
średnia prędkość z tego odcinka 27,1 km/h, max 33, kadencja 91/116, tętno 161/169
rozjazd 7,16 km miało być wolno ale się zorientowałam, że się właśnie spóźniam do fryzjera... ;)
kat: czasówka
kadencja 84/116
KOW: 5
obciążenie 395
rozgrzewka 8,38 km
czasówka 10,19 km, czas 22,35; pewnie byłoby lepiej, gdyby nie te przecznice ;) bo pomijam fakt, że trzeba jednak zwolnić i popatrzeć czy coś nie jedzie, ale przeszkadzajki w postaci samochodów były też...
średnia prędkość z tego odcinka 27,1 km/h, max 33, kadencja 91/116, tętno 161/169
rozjazd 7,16 km miało być wolno ale się zorientowałam, że się właśnie spóźniam do fryzjera... ;)
kat: czasówka
kadencja 84/116
KOW: 5
obciążenie 395
praca
Piątek, 19 listopada 2010 Kategoria dojazdy
Km: | 9.28 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:31 | km/h: | 17.96 |
Pr. maks.: | 30.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 531kcal | Podjazdy: | 373m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dojazd do pracy. Nawet było dość przyjemnie i słonko próbowało wychodzić, ale co z tego, jak i tak będzie ciemno, jak wyjdę z pracy :(
kadencja 87/117
KOW: 3
obciążenie: 93
kadencja 87/117
KOW: 3
obciążenie: 93
Zimno, wieje, siąpi, ale jest trening - mus to mus :)
Środa, 17 listopada 2010 Kategoria dojazdy, trening
Km: | 22.75 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:19 | km/h: | 17.28 |
Pr. maks.: | 30.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 150150 ( 85%) | HRavg | 116( 65%) |
Kalorie: | 955kcal | Podjazdy: | 100m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rundka z pracy przez Wilanów w stronę Konstancina. Zimno, mokro, wieje... Na początku lekka mżawka nawet była przyjemna, ale po godzinie zrobiło się bardzo nieprzyjemnie.
kat: E1
kadencja 83/115
KOW: 3
obciążenie: 237
kat: E1
kadencja 83/115
KOW: 3
obciążenie: 237
do pracy
Środa, 17 listopada 2010 Kategoria dojazdy
Km: | 9.31 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:31 | km/h: | 18.02 |
Pr. maks.: | 31.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 151151 ( 85%) | HRavg | 129( 73%) |
Kalorie: | 628kcal | Podjazdy: | 119m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dojazd do pracy. Nic specjalnego się nie wydarzyło ani nie miałam jakichś bardzo odkrywczych przemyśleń, o których warto by pisać ;)
W garażu w pracy nasmarowałam rower po myciu bo tak potwornie coś skrzypi, że aż się ludzie oglądają :)
kadencja: 85/111
KOW: 2
obciążenie: 60
W garażu w pracy nasmarowałam rower po myciu bo tak potwornie coś skrzypi, że aż się ludzie oglądają :)
kadencja: 85/111
KOW: 2
obciążenie: 60
trening kadencji
Wtorek, 16 listopada 2010 Kategoria dojazdy, trening
Km: | 20.88 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:08 | km/h: | 18.42 |
Pr. maks.: | 38.50 | Temperatura: | °C | HRmax: | 163163 ( 92%) | HRavg | 129( 73%) |
Kalorie: | 725kcal | Podjazdy: | 69m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trening kadencji.
ok 5,5 km strefa 1
ok 5,5 km ze średnią kadencją 100, max 124 :) HR 147/163
rozjazd ok. 10 km miała być strefa 1 ale wyszła strefa 2 :)
Rozjazd miał być krótszy, ale okazało się, że ul. Orszady, która była "niby zamknięta" od dłuższego czasu dzisiaj jest naprawdę zamknięta i musiałam zawrócić i pojechać do domku inną trasą...
Wracając jeszcze doszłam do wniosku, że skoro potrafię już podrzucić tylne kółko, to równie proste powinno być podrzucenie obydwu na raz :) I udało się!
Hura, umiem podskoczyć na rowerze!
Z tej radości zafundowałam sobie też dwa niewielkie podjazdy na stojąco ;)
kat: trening kadencji
kadencja 87/124
KOW 3
obciążenie: 144
ok 5,5 km strefa 1
ok 5,5 km ze średnią kadencją 100, max 124 :) HR 147/163
rozjazd ok. 10 km miała być strefa 1 ale wyszła strefa 2 :)
Rozjazd miał być krótszy, ale okazało się, że ul. Orszady, która była "niby zamknięta" od dłuższego czasu dzisiaj jest naprawdę zamknięta i musiałam zawrócić i pojechać do domku inną trasą...
Wracając jeszcze doszłam do wniosku, że skoro potrafię już podrzucić tylne kółko, to równie proste powinno być podrzucenie obydwu na raz :) I udało się!
Hura, umiem podskoczyć na rowerze!
Z tej radości zafundowałam sobie też dwa niewielkie podjazdy na stojąco ;)
kat: trening kadencji
kadencja 87/124
KOW 3
obciążenie: 144
zimno
Wtorek, 16 listopada 2010 Kategoria dojazdy
Km: | 9.28 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:32 | km/h: | 17.40 |
Pr. maks.: | 33.80 | Temperatura: | °C | HRmax: | 163163 ( 92%) | HRavg | 140( 79%) |
Kalorie: | 558kcal | Podjazdy: | 217m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rano było chłodno i wmordewind. Jeszcze w dodatku tuż po odjechaniu od domu zaczęło siąpić. Nie na tyle, żebym zmokła, ale na tyle, żeby było bardzo nieprzyjemnie. Z ulgą wjechałam do garażu pod pracą :)
kadencja 89/118
KOW: 3
obciążenie: 96
kadencja 89/118
KOW: 3
obciążenie: 96
praca
Poniedziałek, 15 listopada 2010 Kategoria dojazdy
Km: | 20.25 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 16.20 |
Pr. maks.: | 31.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 152152 ( 86%) | HRavg | 121( 68%) |
Kalorie: | 1232kcal | Podjazdy: | 300m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ładna pogoda. Mam dzisiaj wolne od treningu więc tylko spokojne kręcenie do pracy. Nie udało mi się dzisiaj w spokojnym tempie wrócić, bo miałam ochotę mocniej popedałować :)
kadencja 80/112
KOW: 2
obciążenie: 150
kadencja 80/112
KOW: 2
obciążenie: 150
trening WKK w Kabatach
Niedziela, 14 listopada 2010 Kategoria trening
Km: | 24.23 | Km teren: | 16.00 | Czas: | 02:31 | km/h: | 9.63 |
Pr. maks.: | 31.40 | Temperatura: | °C | HRmax: | 167167 ( 94%) | HRavg | 134( 76%) |
Kalorie: | 1840kcal | Podjazdy: | 338m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak dojeżdżam na miejsce zbiórki, prawie równo o 11tej, to nikogo jeszcze nie ma! Co za zdziwko, zważywszy, że tydzień temu już o tej porze był tłum pod metrem :) Na szczęście w ciągu kilku minut się zagęszcza. Trener też się spóźnia ;)
Pogoda zaskakująca, bo wczorajszy dzień nie nastrajał zbyt optymistycznie. Wczoraj cały dzień siąpiło i było ooohhyyyyydddniiiee. Już chciałam założyć, że nigdzie nie idę dzisiaj, ale jak rano wstałam to się okazało, że jest piękne słonko.
W lesie okropnie mokro, ślisko, błotniście a mokre liście przykrywające błoto nie ułatwiają sprawy.
Krótka rozgrzewka a potem ćwiczymy podnoszenie kół - osobno przedniego i tylnego. Krótki instruktaż, bo przednie umiem podnieść, ale tylnego nie. Okazuje się jednak, że to wcale nie takie trudne i po kilku próbach już mi to wychodzi. SPD ułatwiają sprawę. Jeździmy po polance przerzucając koła nad położonymi na ścieżce gałęziami.
Potem kilka rundek po typowo XC-terenie. Jedna dziura na początku mnie przeraża, ale za drugim i trzecim podejściem już ją przejeżdżam. Poza tym podjazdy, zjazdy. Bardzo trudne. Sporo osób nie zjeżdża. Jest bardzo ślisko, więc podjeżdżać też trudno. Singletracki z wystającymi gdzieniegdzie śliskimi korzeniami jakoś ujdą.
Wracam przez myjnię, bo inaczej Marek nie wpuści mnie do domu :)
kat: S5
kadencja 72/133 (łojezu, a skąd ten max)
KOW: 6
obciążenie 900
Pogoda zaskakująca, bo wczorajszy dzień nie nastrajał zbyt optymistycznie. Wczoraj cały dzień siąpiło i było ooohhyyyyydddniiiee. Już chciałam założyć, że nigdzie nie idę dzisiaj, ale jak rano wstałam to się okazało, że jest piękne słonko.
W lesie okropnie mokro, ślisko, błotniście a mokre liście przykrywające błoto nie ułatwiają sprawy.
Krótka rozgrzewka a potem ćwiczymy podnoszenie kół - osobno przedniego i tylnego. Krótki instruktaż, bo przednie umiem podnieść, ale tylnego nie. Okazuje się jednak, że to wcale nie takie trudne i po kilku próbach już mi to wychodzi. SPD ułatwiają sprawę. Jeździmy po polance przerzucając koła nad położonymi na ścieżce gałęziami.
Potem kilka rundek po typowo XC-terenie. Jedna dziura na początku mnie przeraża, ale za drugim i trzecim podejściem już ją przejeżdżam. Poza tym podjazdy, zjazdy. Bardzo trudne. Sporo osób nie zjeżdża. Jest bardzo ślisko, więc podjeżdżać też trudno. Singletracki z wystającymi gdzieniegdzie śliskimi korzeniami jakoś ujdą.
Wracam przez myjnię, bo inaczej Marek nie wpuści mnie do domu :)
kat: S5
kadencja 72/133 (łojezu, a skąd ten max)
KOW: 6
obciążenie 900
bieganie + siła stacjonarna
Sobota, 13 listopada 2010 Kategoria bieganie, trening, trening siłowy
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:17 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pada? Nie, nie pada. No to idę. Rozpadało się, i to porządnie, jak odbiegłam do domu na tyle daleko, że wracając i tak bym zmokła... więc pobiegłam dalej.
kat: E2
5,15 km // 32:32
HR 162/174
KOW: 5
obciążenie: 150
wieczorem trochę ćwiczeń na siłę:
przysiad z obciążeniem 2x30
sprężyna (ściąganie do klatki piersiowej) 2x20 na każdą rękę
step z obciążeniem 2x30 na każdą nogę
pompki 1x15 + 1x10
wspięcia na palcach bez obciążenia 2x20 (ależ to masakryczne ćwiczenie!)
wiosłowanie na stojąco 2x22
brzuszki ze skrętem 2x22
KOW 4
obciążenie: 140
suma obciążeń: 290
kat: E2
5,15 km // 32:32
HR 162/174
KOW: 5
obciążenie: 150
wieczorem trochę ćwiczeń na siłę:
przysiad z obciążeniem 2x30
sprężyna (ściąganie do klatki piersiowej) 2x20 na każdą rękę
step z obciążeniem 2x30 na każdą nogę
pompki 1x15 + 1x10
wspięcia na palcach bez obciążenia 2x20 (ależ to masakryczne ćwiczenie!)
wiosłowanie na stojąco 2x22
brzuszki ze skrętem 2x22
KOW 4
obciążenie: 140
suma obciążeń: 290
godzinka na trenażerku
Piątek, 12 listopada 2010 Kategoria trenażer, trening
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 121121 ( 68%) | HRavg | 100( 56%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Trenażer | Aktywność: Jazda na rowerze |
Plany są podobno od tego, żeby je zmieniać... :) Tym razem zmiana nie uzgodniona z trenerem ;)
Zamiast spokojnych 40 km na rowerze, godzina na dmuchanej lali. A to z powodu wizyty znajomych. Późno się zrobiło jak wyszli i nie bardzo chciało mi się wychodzić na rower na min. 2h. Na trenażerku za to tylko godzinka bo zrobiła się 22 (cisza nocna) i nie chciałam hałasować sąsiadom. Co prawda trenażer nie jest jakiś strasznie głośny, ale za to napęd w rowerze piszczy, że aż miło... ;)
kat: E1
strefa tętna < 1
kadencja 76/103
KOW: 2 (w tym tempie na dworze byłoby KOW 1 ale trenażer wyciąga z człowieka siódme poty!)
obciążenie: 120
Zamiast spokojnych 40 km na rowerze, godzina na dmuchanej lali. A to z powodu wizyty znajomych. Późno się zrobiło jak wyszli i nie bardzo chciało mi się wychodzić na rower na min. 2h. Na trenażerku za to tylko godzinka bo zrobiła się 22 (cisza nocna) i nie chciałam hałasować sąsiadom. Co prawda trenażer nie jest jakiś strasznie głośny, ale za to napęd w rowerze piszczy, że aż miło... ;)
kat: E1
strefa tętna < 1
kadencja 76/103
KOW: 2 (w tym tempie na dworze byłoby KOW 1 ale trenażer wyciąga z człowieka siódme poty!)
obciążenie: 120