kanteleblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(19)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kantele.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

trening

Dystans całkowity:30825.36 km (w terenie 1180.74 km; 3.83%)
Czas w ruchu:1795:05
Średnia prędkość:19.55 km/h
Maksymalna prędkość:53.20 km/h
Suma podjazdów:23423 m
Maks. tętno maksymalne:186 (103 %)
Maks. tętno średnie:167 (91 %)
Suma kalorii:108933 kcal
Liczba aktywności:1173
Średnio na aktywność:32.38 km i 1h 31m
Więcej statystyk

sama przyjemność

Środa, 3 grudnia 2014 Kategoria trening
Km: 19.95 Km teren: 0.00 Czas: 01:10 km/h: 17.10
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś przymusowo na góraku. Już po ubraniu się w zimowe barchany i po zdjęciu KTMa z haka zobaczyłam, że zeszło mi powietrze z tylnej opony. Nie chciało mi się zmieniać w pełnym rynsztunku więc pojechałam na Szkocie. Ma to tę zaletę, że można się nie przejmować dziurami w asfalcie a ponadto na Szkocie łatwiej o wysoką kadencję :)
Mrozik zelżał, wiatr też. Dziś s1 to była sama rozkosz.

zły dzień

Niedziela, 30 listopada 2014 Kategoria trenażer, trening
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Trenażer Aktywność: Jazda na rowerze
Każdy ma czasem zły dzień. Ja dziś miałam wyjątkowo zły, pod kątem samopoczucia.
Od samego rana czułam się zdechła, niewyspana, kompletnie bez energii.
Pechowo się złożyło, bo na dziś był zaplanowany test FTP i czułam, że mi nie pójdzie.
Miałam rację, nie poszedł. Na pięciominutówce spaliłam się już w pierwszej minucie. Utrzymanie średniej 250 z poprzedniego testu było marzeniem ściętej głowy i już wiedziałam, że również 215 na dwudziestominutówce się nie uda. Nie udało się a nawet gorzej, nie dałam rady przejechać 20 minut. Po 10 minutach musiałam przerwać bo uznałam, że jeszcze chwilę i ubarwie rower i karimatę, na której stoi. Porażka totalna.
Mam nadzieję, że to był efekt właśnie tego "złego dnia" i że poprawka testu za tydzień pójdzie lepiej.

Na pocieszenie, dowiedziałam się kilka dni temu, że pęknięta rama mojego Szkota zostanie wymieniona na gwarancji. Na razie jeszcze nie wiadomo na jaką.
Dzięki Plus!

test:
5 min: 190 Watów
20 min: przerwane w połowie, średnia 156 Watów

s1

Sobota, 29 listopada 2014 Kategoria trening
Km: 18.00 Km teren: 0.00 Czas: 01:03 km/h: 17.14
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM Strada 2000 Aktywność: Jazda na rowerze

s2, młynek

Czwartek, 27 listopada 2014 Kategoria trening
Km: 36.68 Km teren: 0.00 Czas: 01:42 km/h: 21.58
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM Strada 2000 Aktywność: Jazda na rowerze

s2, izolowanie nogi

Środa, 26 listopada 2014 Kategoria trening
Km: 42.81 Km teren: 0.00 Czas: 02:05 km/h: 20.55
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM Strada 2000 Aktywność: Jazda na rowerze

s2 + młynek

Poniedziałek, 24 listopada 2014 Kategoria trening, trenażer
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Trenażer Aktywność: Jazda na rowerze

Suchożebry i takie tam

Niedziela, 23 listopada 2014 Kategoria trening, ze zdjęciami
Km: 39.28 Km teren: 0.00 Czas: 01:51 km/h: 21.23
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Brrrr dzisiejsza rundka zaczęła się co prawda dość przyjemnie ale powrót był zimny i męczący.
Wybrałam trasę w stronę Korczewa ale jak po pół godzinie jazdy zobaczyłam znak, że do Korczewa jeszcze 25 km to zrezygnowałam. Choć to piękne miejsce i na pewno warto tam kopnąć się rowerem. Odbiłam jednak z trasy do Korczewa na lewo i jechałam przez puste wioski. Puste, bo zimno i jak ktoś nie musi to siedzi w domu. Co najwyżej koło kościołów było więcej ludzi, bo niedziela i taka pora kościółkowa.
Skręcałam w dowolne drogi, oby tylko mniej więcej prowadziły po pętli powracającej do Siedlec. Postanowiłam, że po godzinie jazdy spróbuję się zorientować gdzie jestem. Zorientowałam się w Brzozowie - że niedługo dojadę do Suchożebr i "stamtąd już blisko do Siedlec". Faktycznie, niedługo dojechałam do Suchożebr i nie namyślając się zbyt długo skręciłam w prawo, bo wydawało mi się, że tamtędy właśnie powinnam jechać do Siedlec. Po jakimś czasie zastanowiło mnie, dlaczego nie ma żadnego znaku na Siedlce więc stanęłam i zerknęłam na nieocenione Guglemapy. I trzeba było zawrócić bo zamiast do Siedlec, dojechałabym do Sokołowa Podlaskiego.
Ach, moja cudowna zdolność orientacji w terenie! ;)

Takie kapliczki tutaj co 500 metrów


Powrót pod wiatr i pod górkę. Zimno i nieprzyjemnie, brrr.

dobrze czasem pokręcić gdzie indziej

Sobota, 22 listopada 2014 Kategoria ze zdjęciami, trening
Km: 16.91 Km teren: 0.00 Czas: 01:02 km/h: 16.36
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Dobrze czasem pokręcić gdzie indziej niż zwykle. Zabrałam ze sobą rower do Siedlec i postanowiłam pokręcić nad Zalewem Siedleckim. Plan był taki, żeby pokręcić jeszcze "za dnia" ale nie udało mi się, a że nie zabrałam ze sobą lampy to musiałam skrócić trening. Jazda bez lampy to żadna rozkosz - chyba, że księżyc świeci - a nie świecił, skubany ;)

To zdjęcie zrobiłam jeszcze zanim się ściemniło

pomroczność

Czwartek, 20 listopada 2014 Kategoria trening
Km: 30.74 Km teren: 0.00 Czas: 01:36 km/h: 19.21
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM Strada 2000 Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś to samo ćwiczenie co wczoraj tylko na dworze.
Zjawisko takie samo jak wczoraj a może nawet gorzej bo po wczorajszym to przy trzecim powtórzeniu w ogóle nogi mi się nie chciały podnosić do góry ;)

Pojechałam dziś trenować w plener bo uznałam, że nie jest tak okropnie zimno. Ostatnie dni były bardzo wietrzne i ten przenikliwy wiatr skutecznie mnie zniechęcał do wychodzenia ale dziś było w miarę OK.
Na wioskach podwarszawskich ciemno jak w d... a z każdych krzaków wygląda dzik albo jakiś inszy demon. W dodatku zapomniałam zmienić baterii w lampce więc światełko miałam bardzo nędzne.

jedna noga druga noga...

Środa, 19 listopada 2014 Kategoria trening, trenażer
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Trenażer Aktywność: Jazda na rowerze
Izolowanie nogi. Fajne ćwiczenie, pod warunkiem, że nie trwa zbyt długo. Zwykle robię 2x 30 sekund ale dziś zadane miałam 3x1min.
O MATKO!
Przy pierwszym razie ruch nogą zdecydowanie przestał być płynny po około 30 sekundach. Lekko rwał się i tętno poszybowało w górę mimo zastosowania bardzo lekkiego przełożenia.
Przy drugim razie po 30 sekundach ruch nogą zrobił się kanciasty a mięśnie, które służą do podnoszenia nogi do góry zaczęły mieć do mnie ostre pretensje.
Przy trzecim razie ledwo już podnosiłam nogę do góry a ruch zaczął przypominać w górnej części trójkąt ;)

Po dzisiejszym treningu zastanawiałam się, czy będę w stanie jutro w ogóle ruszać nogami.

kategorie bloga

Moje rowery

KTM Strada 2000 24420 km
Scott Scale 740 6502 km
Scott Scale 70 18070 km
b'twin Triban 3 (sprzedany) 2423 km
Scott Scale 80 (skradziony) 507 km
Giant Rincon (sprzedany) 9408 km
Trenażer 51 km
rower z Veturilo 323 km

szukaj

archiwum