Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2013
Dystans całkowity: | 368.27 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 15:23 |
Średnia prędkość: | 23.94 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 179 (96 %) |
Maks. tętno średnie: | 172 (92 %) |
Liczba aktywności: | 9 |
Średnio na aktywność: | 40.92 km i 1h 42m |
Więcej statystyk |
bomba nie wybiera
Wtorek, 6 sierpnia 2013 Kategoria wycieczki i inne spontany, >50 km
Km: | 63.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:32 | km/h: | 25.07 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 178178 ( 95%) | HRavg | 148( 79%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM Strada 2000 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Takie tam, przy 31 stopniach w cieniu.
Trochę zabłądziłam i te 2,5h wyszło nieplanowane. Dlatego nie starczyło mi picia. Gdy wracałam, przy Św. Opaczności bomba mnie dopadła. Może to Duch Święty na mnie spłynął i dlatego tak ciężko mi się jechało twe ostatnie kilka kaemów, uf uf.
Zjarałam się i spłynęłam, dobrze mi :-) :-)
Trochę zabłądziłam i te 2,5h wyszło nieplanowane. Dlatego nie starczyło mi picia. Gdy wracałam, przy Św. Opaczności bomba mnie dopadła. Może to Duch Święty na mnie spłynął i dlatego tak ciężko mi się jechało twe ostatnie kilka kaemów, uf uf.
Zjarałam się i spłynęłam, dobrze mi :-) :-)
światełka elektrociepłowni
Sobota, 3 sierpnia 2013 Kategoria wycieczki i inne spontany
Km: | 35.73 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:39 | km/h: | 21.65 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 169169 ( 90%) | HRavg | 139( 74%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM Strada 2000 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Bez lampy ani rusz o tej porze. Porządnej lampy. I bez niebarwionych szkieł w okularach.
Porządną lampą na szczęście dysponuję, jednak bezbarwnymi szkłami już nie i musiałam strasznie uważać, żeby nie nałapać owadów w oczy. To było trudne.
Przejechałam się Wałem do Mostu Siekierkowskiego, tuż po zachodzie słońca. Jednak na horyzoncie jeszcze była poświata. W takim oświetleniu kominy elektrociepłowni wyglądają obłędnie, jak jakaś stacja kosmiczna. Niestety, aparatem w moim telefonie nie dało się zrobić zdjęcia, na którym byłoby cokolwiek widać.
Szkoda, może następnym razem wezmę normalny aparat.
Porządną lampą na szczęście dysponuję, jednak bezbarwnymi szkłami już nie i musiałam strasznie uważać, żeby nie nałapać owadów w oczy. To było trudne.
Przejechałam się Wałem do Mostu Siekierkowskiego, tuż po zachodzie słońca. Jednak na horyzoncie jeszcze była poświata. W takim oświetleniu kominy elektrociepłowni wyglądają obłędnie, jak jakaś stacja kosmiczna. Niestety, aparatem w moim telefonie nie dało się zrobić zdjęcia, na którym byłoby cokolwiek widać.
Szkoda, może następnym razem wezmę normalny aparat.
jak złapać kolarza na kolarkę
Czwartek, 1 sierpnia 2013 Kategoria wycieczki i inne spontany
Km: | 46.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:52 | km/h: | 24.86 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 170170 ( 91%) | HRavg | 144( 77%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM Strada 2000 | Aktywność: Jazda na rowerze |
A... Wyskoczyłam sobie na rundkę. No bo ile można tęsknym wzrokiem jedynie patrzeć na nową, ledwo lekko śmigniętą Stradę?
Przy okazji przekonałam się, że ładna kolarka (mam na myśli Stradę) to świetna przynęta. Wystarczy się na chwilę zatrzymać i zacząć coś dłubać przy rowerze (niekoniecznie dłubać naprawdę, choć ja akurat poprawiałam przekrzywione siodło) i już za moment zatrzymuje się jeden ścigant, pytając czy jest awaria i czy mam narzędzia, a zanim skończysz dłubać, zatrzyma się kolejny z chęcią niesienia pomocy niewieście :-) To miłe.
I zabawne jest, jacy są zaskoczeni, że poradzisz sobie sama i że owszem - masz wszystkie niezbędne narzędzia ;-)
Przy okazji przekonałam się, że ładna kolarka (mam na myśli Stradę) to świetna przynęta. Wystarczy się na chwilę zatrzymać i zacząć coś dłubać przy rowerze (niekoniecznie dłubać naprawdę, choć ja akurat poprawiałam przekrzywione siodło) i już za moment zatrzymuje się jeden ścigant, pytając czy jest awaria i czy mam narzędzia, a zanim skończysz dłubać, zatrzyma się kolejny z chęcią niesienia pomocy niewieście :-) To miłe.
I zabawne jest, jacy są zaskoczeni, że poradzisz sobie sama i że owszem - masz wszystkie niezbędne narzędzia ;-)