jak złapać kolarza na kolarkę
Czwartek, 1 sierpnia 2013 Kategoria wycieczki i inne spontany
Km: | 46.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:52 | km/h: | 24.86 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 170170 ( 91%) | HRavg | 144( 77%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM Strada 2000 | Aktywność: Jazda na rowerze |
A... Wyskoczyłam sobie na rundkę. No bo ile można tęsknym wzrokiem jedynie patrzeć na nową, ledwo lekko śmigniętą Stradę?
Przy okazji przekonałam się, że ładna kolarka (mam na myśli Stradę) to świetna przynęta. Wystarczy się na chwilę zatrzymać i zacząć coś dłubać przy rowerze (niekoniecznie dłubać naprawdę, choć ja akurat poprawiałam przekrzywione siodło) i już za moment zatrzymuje się jeden ścigant, pytając czy jest awaria i czy mam narzędzia, a zanim skończysz dłubać, zatrzyma się kolejny z chęcią niesienia pomocy niewieście :-) To miłe.
I zabawne jest, jacy są zaskoczeni, że poradzisz sobie sama i że owszem - masz wszystkie niezbędne narzędzia ;-)
Przy okazji przekonałam się, że ładna kolarka (mam na myśli Stradę) to świetna przynęta. Wystarczy się na chwilę zatrzymać i zacząć coś dłubać przy rowerze (niekoniecznie dłubać naprawdę, choć ja akurat poprawiałam przekrzywione siodło) i już za moment zatrzymuje się jeden ścigant, pytając czy jest awaria i czy mam narzędzia, a zanim skończysz dłubać, zatrzyma się kolejny z chęcią niesienia pomocy niewieście :-) To miłe.
I zabawne jest, jacy są zaskoczeni, że poradzisz sobie sama i że owszem - masz wszystkie niezbędne narzędzia ;-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!