Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2011
Dystans całkowity: | 744.43 km (w terenie 121.00 km; 16.25%) |
Czas w ruchu: | 54:15 |
Średnia prędkość: | 17.83 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 170 (94 %) |
Maks. tętno średnie: | 141 (78 %) |
Liczba aktywności: | 47 |
Średnio na aktywność: | 24.81 km i 1h 09m |
Więcej statystyk |
narastające tempo
Piątek, 4 listopada 2011 Kategoria dojazdy, trening
Km: | 30.48 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:28 | km/h: | 20.78 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 163163 ( 90%) | HRavg | 130( 72%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kapitalnie mi się dzisiaj jechało. Chociaż chłodno i ciemno. Ale bardzo przyjemnie. Niestety, najszybszy odcinek zepsuło mi auto wyjeżdżające z bocznej uliczki, musiałam przyhamować i przepuścić blachosmroda (chociaż miałam pierwszeństwo, ale przecież nie zabiję się w imię idei).
kadencja 78/112
KOW: 5 (440)
kadencja 78/112
KOW: 5 (440)
praca
Piątek, 4 listopada 2011 Kategoria dojazdy
Km: | 9.29 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:27 | km/h: | 20.64 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 157157 ( 87%) | HRavg | 132( 73%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Mgliście :)
W ciągu dnia zrobiło się ładnie, ale co z tego, skoro i tak będzie już ciemniało jak wyjdę z pracy :(
W ciągu dnia zrobiło się ładnie, ale co z tego, skoro i tak będzie już ciemniało jak wyjdę z pracy :(
szybki myk
Czwartek, 3 listopada 2011 Kategoria dojazdy
Km: | 19.96 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:58 | km/h: | 20.65 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 156156 ( 86%) | HRavg | 131( 72%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Szybki myk bo dzisiaj najkrótszą trasą do pracy i z pracy. Taki mus, niestety bo musiałam wyrwać się z pracy i dotrzeć na USN na instalację UPC w moim mieszkaniu :(
Jedyny pozytyw tego, że w środku dnia, gdy wyszłam z pracy, było fajnie, ciepło i słonecznie :)
A w ogóle to zapomniałam napisać, że wczoraj miła Pani Ala (chyba Ala) w moim ulubionym sklepiewymieniła mi moje nagrodowe męskie buciory rozmiar 43 na stosowny model damski o moim rozmiarze :)
Super :)
Jedyny pozytyw tego, że w środku dnia, gdy wyszłam z pracy, było fajnie, ciepło i słonecznie :)
A w ogóle to zapomniałam napisać, że wczoraj miła Pani Ala (chyba Ala) w moim ulubionym sklepiewymieniła mi moje nagrodowe męskie buciory rozmiar 43 na stosowny model damski o moim rozmiarze :)
Super :)
nie chciało mi się trochę
Środa, 2 listopada 2011 Kategoria bieganie, trening
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:14 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
... ale jednak poszłam biegać wieczorem. Aura nie była zbyt zachęcająca, przez mgłę, która utrzymywała się przez cały dzień. Bardzo duża wilgotność. Nie lubię takich warunków za bardzo.
4 km bieg spokojny
3 x 1km OWB2 x 4min odpoczynku
ok. 1,3 km roztruchtania.
KOW: 5 (370)
HR 150/169
4 km bieg spokojny
3 x 1km OWB2 x 4min odpoczynku
ok. 1,3 km roztruchtania.
KOW: 5 (370)
HR 150/169
wieczorne dumania o gnojówce
Środa, 2 listopada 2011 Kategoria dojazdy
Km: | 31.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:37 | km/h: | 19.61 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 162162 ( 90%) | HRavg | 128( 71%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ależ nieprawdopodobna mgła! Jechałam sobie rano i kropelki osiadały mi na okularach. Przydałaby się zrywka, taka jak mają kierowcy F1. Jak im się szybka zapaćka to zrywają folijkę i jest ok.
Po południu jadąc Przyczółkową stwierdziłam, że kapusta powoli znika. Za to pojawił się nowy wonny element, a mianowicie świeży obornik. Chyba rozrzucają go na raty bo czasem wonieje a czasem nie ;)
Po południu jadąc Przyczółkową stwierdziłam, że kapusta powoli znika. Za to pojawił się nowy wonny element, a mianowicie świeży obornik. Chyba rozrzucają go na raty bo czasem wonieje a czasem nie ;)
czasem to dobrze, jak cię ktoś wyciągnie
Wtorek, 1 listopada 2011 Kategoria trening, wycieczki i inne spontany, >50 km
Km: | 60.85 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:13 | km/h: | 18.92 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 170170 ( 94%) | HRavg | 123( 68%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Miałam dzisiaj robić trening biegowy, a 60-ciokilometrowy trening rowerowy jutro. Ale Krzysiek tak długo męczył aż wymęczył. Więc zamieniłam treningi miejscami. W sumie dobrze się stało bo dzięki temu trening rowerowy odbył się przy świetle dziennym, do biegania nie jest ono niezbędne.
W planie było 40-60 km spokojnej jazdy, w tym co około 20 minut 2minutowe odcinki na wysokim tętnie z jazdą na stojąco pod koniec.
Wyszło 60 km z okładem, z czego przyspieszenia robiłam chyba przez 50 km. Potem już nie było warunków.
Trasa na Wilanów i Przyczółkową, potem odbiliśmy na boczne podwilanowskie wioski, dalej dojechaliśmy do Wisły. Wzdłuż wału dojechaliśmy do Trasy Siekierkowskiej i stamtąd znów Przyczółkową, przez Lasek Kabacki do domu. Gdy dojechaliśmy do Lasku to się już ściemniało i jazda singlem ze zdychającą lampką nie należała do przyjemnych.
kadencja 72/110
KOW: 4 (772)
#
W planie było 40-60 km spokojnej jazdy, w tym co około 20 minut 2minutowe odcinki na wysokim tętnie z jazdą na stojąco pod koniec.
Wyszło 60 km z okładem, z czego przyspieszenia robiłam chyba przez 50 km. Potem już nie było warunków.
Trasa na Wilanów i Przyczółkową, potem odbiliśmy na boczne podwilanowskie wioski, dalej dojechaliśmy do Wisły. Wzdłuż wału dojechaliśmy do Trasy Siekierkowskiej i stamtąd znów Przyczółkową, przez Lasek Kabacki do domu. Gdy dojechaliśmy do Lasku to się już ściemniało i jazda singlem ze zdychającą lampką nie należała do przyjemnych.
kadencja 72/110
KOW: 4 (772)
#
myjnia :]
Wtorek, 1 listopada 2011 Kategoria wycieczki i inne spontany
Km: | 2.37 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:15 | km/h: | 9.48 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Krzysiek miał dzisiaj wpaść do mnie, zrobić test na strefy tętna na moim trenażerze. Marek jednak stwierdził, że mnie do pokoju z rowerem, brudnym po niedzielnym WKK, nie wpuści. Zatem szybki wypad na myjnię. Zresztą rowerkowi się należało... i smarowanko też.