testy wydolnościowe
Piątek, 13 kwietnia 2012 Kategoria test
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:30 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Trenażer | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jakoś tak, spontanicznie wyszło :) Mazovia ogłosiła, że organizuje, ja się z głupia frant zgłosiłam... ;) Badania robiło Centrum Badań Wydolnościowych Olimpiakos a odbyły się w klubie Gravitan, na Targówku.
Trochę jestem zawiedziona tymi badaniami (tzn. jakoś spodziewałam się czegoś bardziej wybajerzonego), ale może wyniki będą wybajerzone. Wyniki z omówieniem mają być w ciągu ok. tygodnia.
Badanie wyglądało prawie identycznie do tego, co ja robię w domu - tzn. kręcenie ze zwiększaniem obciążenia. Co jakiś czas pobieranie krwi żeby zmierzyć zakwaszenie a na twarzy maska tlenowa.
Fajne jest to, że obciążenie zwiększał automat a ja tylko na początku zadeklarowałam z jaką kadencją chcę jechać mniej więcej i tylko musiałam trzymać się tej kadencji. Maska strasznie przeszkadzała oddychać :(
Obciążenie było od 100 Watt i zwiększane co 2 minuty o 40 Watt. Czyli bardzo podobnie do testu Friela (tam jest co minutę o 20 Watt). Dociągnęłam do 300 Watt, pociągnęłam ze 45 sekund i odpadłam ale to i tak lepiej niż w ostatnim teście (nie mówię o tym kompletnie nieudanym, co Jacek mierzył zakwaszenie, tylko o ostatnim udanym). Dociągnęłam w ostatnim do 240.
Aczkolwiek nie wiem jak się mają te Watty do Wattów, które pokazuje mój trenażer ;) Przy 100 Wattach miałam wrażenie, że na moim trenażerze 100 Watt jest jednak cięższe. Ale może to jakaś sugestia.
Ekipa badająca powiedziała, że było 5 pań na badaniu (włącznie ze mną) i wyszłam przeciętnie, haha ;)
Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że muszę schudnąć. Co najmniej 5 kilo a najlepiej 10. Obydwoje państwo, zarówno technik od trenażera jak i pani dietetyczka powiedzieli, że jeśli zrzucę wagę o co najmniej 5 kg to z wynikami badania (a co za tym idzie również ze sportowymi) wyskoczę grubo ponad przeciętną.
Akurat to sama wiem, hehe ;)
To teraz pozostaje mi tylko czekać na wyniki :)
Trochę jestem zawiedziona tymi badaniami (tzn. jakoś spodziewałam się czegoś bardziej wybajerzonego), ale może wyniki będą wybajerzone. Wyniki z omówieniem mają być w ciągu ok. tygodnia.
Badanie wyglądało prawie identycznie do tego, co ja robię w domu - tzn. kręcenie ze zwiększaniem obciążenia. Co jakiś czas pobieranie krwi żeby zmierzyć zakwaszenie a na twarzy maska tlenowa.
Fajne jest to, że obciążenie zwiększał automat a ja tylko na początku zadeklarowałam z jaką kadencją chcę jechać mniej więcej i tylko musiałam trzymać się tej kadencji. Maska strasznie przeszkadzała oddychać :(
Obciążenie było od 100 Watt i zwiększane co 2 minuty o 40 Watt. Czyli bardzo podobnie do testu Friela (tam jest co minutę o 20 Watt). Dociągnęłam do 300 Watt, pociągnęłam ze 45 sekund i odpadłam ale to i tak lepiej niż w ostatnim teście (nie mówię o tym kompletnie nieudanym, co Jacek mierzył zakwaszenie, tylko o ostatnim udanym). Dociągnęłam w ostatnim do 240.
Aczkolwiek nie wiem jak się mają te Watty do Wattów, które pokazuje mój trenażer ;) Przy 100 Wattach miałam wrażenie, że na moim trenażerze 100 Watt jest jednak cięższe. Ale może to jakaś sugestia.
Ekipa badająca powiedziała, że było 5 pań na badaniu (włącznie ze mną) i wyszłam przeciętnie, haha ;)
Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że muszę schudnąć. Co najmniej 5 kilo a najlepiej 10. Obydwoje państwo, zarówno technik od trenażera jak i pani dietetyczka powiedzieli, że jeśli zrzucę wagę o co najmniej 5 kg to z wynikami badania (a co za tym idzie również ze sportowymi) wyskoczę grubo ponad przeciętną.
Akurat to sama wiem, hehe ;)
To teraz pozostaje mi tylko czekać na wyniki :)
komentarze
to teraz tak, ostatnio był pokaz badań wydolnościowych i omówienie tego po co i na co to.
Uczestniczyli też Radek Rękawek i Paweł Baranek. Wyników Pawła nie pamiętam, za to Radek ma jakieś 580 Wattów w nogach. A zaczynał badania jakoś z poziomu 340 chyba. :) cons - 11:46 piątek, 13 kwietnia 2012 | linkuj
Uczestniczyli też Radek Rękawek i Paweł Baranek. Wyników Pawła nie pamiętam, za to Radek ma jakieś 580 Wattów w nogach. A zaczynał badania jakoś z poziomu 340 chyba. :) cons - 11:46 piątek, 13 kwietnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!