Wpisy archiwalne w kategorii
białe szaleństwo
Dystans całkowity: | b.d. |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 0.00 km |
Więcej statystyk |
Bolzano
Wtorek, 7 grudnia 2010 Kategoria wycieczki i inne spontany, ze zdjęciami, białe szaleństwo
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po wczorajszej kraksie musiałam dzisiaj zrobić dzień przerwy. Kostka i kolano mnie całkiem nieźle bolą :( Martwię się trochę, czy to nie koniec snowboardowania na ten wyjazd...
Oprócz mnie również Marek, Tomek i Magda postanowili zrobić sobie przerwę na leczenie zakwasów. Zdecydowaliśmy się zatem odwiedzić stolicę regionu, Bolzano. Zajrzeliśmy do Muzeum Historii Naturalnej i Muzeum Archeologicznego. Tu można obejrzeć słynną mumię lodową Ötzi (obrazek z Wikipedii bo niestety nie można było robić zdjęć)
Dojazd do Bolzano
Oprócz mnie również Marek, Tomek i Magda postanowili zrobić sobie przerwę na leczenie zakwasów. Zdecydowaliśmy się zatem odwiedzić stolicę regionu, Bolzano. Zajrzeliśmy do Muzeum Historii Naturalnej i Muzeum Archeologicznego. Tu można obejrzeć słynną mumię lodową Ötzi (obrazek z Wikipedii bo niestety nie można było robić zdjęć)
Dojazd do Bolzano
Alpe di Siusi
Poniedziałek, 6 grudnia 2010 Kategoria białe szaleństwo
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 06:00 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Zakwasy już są. To źle wróży na jutro. Jeśli zakwasy są już dzisiaj to jutro będą straszliwe ;D
Dzisiaj 6 h na desce. Pochmurno i mgliście, chyba idzie odwilż. Warunki śniegowe bardzo dobre ale widoczność kiepska. Właściwie to skupiłam się dzisiaj na jednym stoku. Przy jednym zjeździe chciałam "przyszpanować" przed dwoma uczącymi się snowboardzistami i się to źle skończyło... Lekko skręconą kostką i kolanem. Po odpoczynku poszłam dalej jeździć, ale trochę się obawiam co będzie jutro.
Dzisiaj 6 h na desce. Pochmurno i mgliście, chyba idzie odwilż. Warunki śniegowe bardzo dobre ale widoczność kiepska. Właściwie to skupiłam się dzisiaj na jednym stoku. Przy jednym zjeździe chciałam "przyszpanować" przed dwoma uczącymi się snowboardzistami i się to źle skończyło... Lekko skręconą kostką i kolanem. Po odpoczynku poszłam dalej jeździć, ale trochę się obawiam co będzie jutro.
Alpe di Siusi
Niedziela, 5 grudnia 2010 Kategoria białe szaleństwo
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:00 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pierwszy dzień po przyjeździe. Trzeba się rozruszać, przyzwyczaić... a i tak będą zakwasy :D Co za cudne miejsce, ile śniegu :D Ile tras, wyciągów... cudo!
Pogoda od rana bardzo fajna, choć po południu zachmurzyło się i zaczął prószyć śnieżek. Pod koniec dnia już nie prószył tylko ostro sypał a widoczność zmalała do kilku metrów. Na szczęście i tak planowaliśmy się zbierać.
5 h na snowboardzie z przerwami na knajping ;D
Jestem okropnie zmęczona, nawet nie mam ochoty iść łazić po pobliskim miasteczku Castelrotto
Pogoda od rana bardzo fajna, choć po południu zachmurzyło się i zaczął prószyć śnieżek. Pod koniec dnia już nie prószył tylko ostro sypał a widoczność zmalała do kilku metrów. Na szczęście i tak planowaliśmy się zbierać.
5 h na snowboardzie z przerwami na knajping ;D
Jestem okropnie zmęczona, nawet nie mam ochoty iść łazić po pobliskim miasteczku Castelrotto