Passo di Agricola
Środa, 19 czerwca 2013 Kategoria wycieczki i inne spontany
Uczestnicy
Km: | 24.85 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 16.57 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 177177 ( 95%) | HRavg | 136( 73%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM Strada 2000 | Aktywność: Jazda na rowerze |
W związku z Fejsową ustawką wyrwałam się z domu wieczorem na Agrykolę. Faktycznie, zgodnie z doniesieniami okazało się, że na Agry położyli całkiem nowy asfalt. Jednak jego jakość musi być naprawdę marna bo widać, że już dziury były łatane.
Spora ekipa się zebrała, pełen przekrój - począwszy od rasowych szosowców, poprzez kolarzy górskich, rowerzystów w bawełnianych koszulkach i szortach a zakończywszy na pannie w zwiewnej kiecce na mieszczuchu.
Ze znajomych stawił się Norbert i Krzysiek.
Zrobiłam kilka niezobowiązujących podjazdów, pogadałam i gdy zaczęło się ściemniać a komary zaczęły dawać się we znaki, uciekliśmy z Krzyśkiem do domu.
Spora ekipa się zebrała, pełen przekrój - począwszy od rasowych szosowców, poprzez kolarzy górskich, rowerzystów w bawełnianych koszulkach i szortach a zakończywszy na pannie w zwiewnej kiecce na mieszczuchu.
Ze znajomych stawił się Norbert i Krzysiek.
Zrobiłam kilka niezobowiązujących podjazdów, pogadałam i gdy zaczęło się ściemniać a komary zaczęły dawać się we znaki, uciekliśmy z Krzyśkiem do domu.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!