spacer
Niedziela, 10 lutego 2013 Kategoria wędrówki piesze
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Może powinnam dodać w rowerach "wózek" ;-)
Dziś nam wyszedł nieco dłuższy spacer niż wczoraj bo było sprawunkowo. Najpierw do kwiaciarni po jakiś specyfik do ratowania wilczomlecza przed grzybem a potem do sklepu z art. dziecięcymi po płatki kosmetyczne i inne pierdoły.
Tymczasem, spacery z Wojtkiem to moja jedyna dostępna forma aktywności fizycznej, dopóki wszystko się nie zagoi po porodzie. Może ewentualnie zacznę robić jakieś delikatne ćwiczenia w domu. Przydałoby się chociaż brzuszki robić bo mam zdecydowanie za dużo skóry na brzuchu no i 8 kg do zrzucenia (to i tak tylko połowa z tego co przytyłam w ciąży, 8 kg spadło samo w ciągu około 10 dni po porodzie).
Dziś nam wyszedł nieco dłuższy spacer niż wczoraj bo było sprawunkowo. Najpierw do kwiaciarni po jakiś specyfik do ratowania wilczomlecza przed grzybem a potem do sklepu z art. dziecięcymi po płatki kosmetyczne i inne pierdoły.
Tymczasem, spacery z Wojtkiem to moja jedyna dostępna forma aktywności fizycznej, dopóki wszystko się nie zagoi po porodzie. Może ewentualnie zacznę robić jakieś delikatne ćwiczenia w domu. Przydałoby się chociaż brzuszki robić bo mam zdecydowanie za dużo skóry na brzuchu no i 8 kg do zrzucenia (to i tak tylko połowa z tego co przytyłam w ciąży, 8 kg spadło samo w ciągu około 10 dni po porodzie).
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!