przepędzona przez burzę
Środa, 4 lipca 2012 Kategoria dojazdy
Km: | 24.71 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:15 | km/h: | 19.77 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 156156 ( 86%) | HRavg | 119( 66%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś była fajna aura. Przed południem przyjemnie, nie za gorąco. A po południu równie przyjemnie i nie za gorąco - do momentu kiedy zaczęło grzmieć i trochę padać. Ten deszczyk to był nawet przyjemny ale potem zrobiła się straszna parówa. Trochę z tego powodu, a trochę też z obawy przed piorunem (bo Michał mnie ostatnio nastraszył, ze carbon ściąga pioruny a ja mam np. carbonowy widelec), skróciłam trasę do domu. Żałowałam potem, bo burza sobie szybko poszła.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!