bieganie? chyba nie
Niedziela, 24 czerwca 2012 Kategoria bieganie, trening
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:16 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 164164 ( 91%) | HRavg | 134( 74%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Mój organizm bardzo wyraźnie daje mi do zrozumienia, że on nie chce się przemęczać. Jeszcze rower jakoś ujdzie, bo nie jest tak męczący. Ale bieganie? Co to, to nie.
Dziś w planie był trening, który uważam za lekki - 4 km rozgrzewki, potem rytmy 10x 100m x 100m i 1 km rozbiegania.
Niestety, jak tylko zaczęłam przebierać nogami, tętno skoczyło do 4 strefy i nie chciało spaść. Jak mam w takich warunkach zrobić rytmy w 3 strefie?
Próbowałam biec jak najwolniej ale po około kilometrze dopadła mnie tak straszliwa kolka, że w ogóle nie mogłam biec. Więc trochę szłam, trochę biegłam aż w końcu się poddałam i wróciłam do domu spacerem.
Dziś w planie był trening, który uważam za lekki - 4 km rozgrzewki, potem rytmy 10x 100m x 100m i 1 km rozbiegania.
Niestety, jak tylko zaczęłam przebierać nogami, tętno skoczyło do 4 strefy i nie chciało spaść. Jak mam w takich warunkach zrobić rytmy w 3 strefie?
Próbowałam biec jak najwolniej ale po około kilometrze dopadła mnie tak straszliwa kolka, że w ogóle nie mogłam biec. Więc trochę szłam, trochę biegłam aż w końcu się poddałam i wróciłam do domu spacerem.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!