powrót zimy?
Czwartek, 17 maja 2012 Kategoria dojazdy
Km: | 32.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:44 | km/h: | 18.63 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 155155 ( 86%) | HRavg | 125( 69%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: b'twin Triban 3 (sprzedany) | Aktywność: Jazda na rowerze |
Nie sądziłam, że w drugiej połowie maja będę musiała szukać zimowych ciuchów. Ale gdy rano zobaczyłam na termometrze 7 stopni to doszłam do wniosku, że nie ma co chojrakować. Wyciągnęłam dodatkowe gatki pod spodenki 3/4 i nakolanniki. Na górę standardowo, koszulka kolarska + koszulka termiczna z długim. Niestety, ta "góra" okazała się trochę za chłodna dzisiaj i zrobiło mi się ciepło dopiero gdzieś w połowie dojazdu do pracy.
Po południu nie rozbierałam się zanadto, w zasadzie pozbyłam się tylko ocieplaczy na kolana. I jakoś tak było mi dobrze.
Wracało mi się bardzo przyjemnie bo chociaż nie było słońca to jednak się nieco ociepliło. Po drodze zajrzałam do Strefy Mocy bo pokończyły mi się środki dopingujące ;) Na Carbosnacki i batony wydałam 130 zł. Uf! Mój portfel jęknął, ale na szczęście porcja jaką kupiłam powinna starczyć na dłużej (przynajmniej batony, bo Carbosnacki zejdą szybko, głównie podczas Gwiazdy Mazurskiej).
Po południu nie rozbierałam się zanadto, w zasadzie pozbyłam się tylko ocieplaczy na kolana. I jakoś tak było mi dobrze.
Wracało mi się bardzo przyjemnie bo chociaż nie było słońca to jednak się nieco ociepliło. Po drodze zajrzałam do Strefy Mocy bo pokończyły mi się środki dopingujące ;) Na Carbosnacki i batony wydałam 130 zł. Uf! Mój portfel jęknął, ale na szczęście porcja jaką kupiłam powinna starczyć na dłużej (przynajmniej batony, bo Carbosnacki zejdą szybko, głównie podczas Gwiazdy Mazurskiej).
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!