biedne pawie
Piątek, 6 kwietnia 2012 Kategoria trening
Km: | 29.26 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:34 | km/h: | 18.68 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 167167 ( 92%) | HRavg | 140( 77%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: b'twin Triban 3 (sprzedany) | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dawno nie miałam tak hardkorowego treningu. Naprawdę, byłam po nim solidnie zmęczona. W dodatku zapomniałam zabrać ze sobą picia :(
O ile zwykle muszę się naprawdę mocno powstrzymywać, żeby tętno trzymać w ryzach, o tyle dzisiaj po treningu miałam tak zmęczone nogi, że do domu snułam się jak mucha w smole.
Na rozgrzewkę dojazd do Łazienek i pokręcenie się po parkowych ścieżkach. Ze trzech ochroniarzy zwróciło mi uwagę, że "tu nie wolno rowerem" ale miałam słuchawki więc udawałam, że ich nie słyszę.
Po parkowych alejkach szwendają się pawie. Biedne, taka zimnica, a to przecież ptaki z ciepłych krajów. Mnie nie było najcieplej, a co dopiero im.
Trening na Agrykoli, trochę podjazdów. Równolegle ze mną trenował również jakiś harpagan-biegacz. Tyle czasu co ja robiłam podjazdów, to on robił podbiegi. Oczywiście jemu szło wolniej ale za to on podbiegał całą Agrykolę, a ja tylko fragment (zgodnie z wytycznymi Jacka).
ok. 30 min rozgrzewka
podjazdy 200m x 20
sprinty 500 m zakończone podjazdem 100m x 4
ok 25 min rozjazd
kadencja 69/127
O ile zwykle muszę się naprawdę mocno powstrzymywać, żeby tętno trzymać w ryzach, o tyle dzisiaj po treningu miałam tak zmęczone nogi, że do domu snułam się jak mucha w smole.
Na rozgrzewkę dojazd do Łazienek i pokręcenie się po parkowych ścieżkach. Ze trzech ochroniarzy zwróciło mi uwagę, że "tu nie wolno rowerem" ale miałam słuchawki więc udawałam, że ich nie słyszę.
Po parkowych alejkach szwendają się pawie. Biedne, taka zimnica, a to przecież ptaki z ciepłych krajów. Mnie nie było najcieplej, a co dopiero im.
Trening na Agrykoli, trochę podjazdów. Równolegle ze mną trenował również jakiś harpagan-biegacz. Tyle czasu co ja robiłam podjazdów, to on robił podbiegi. Oczywiście jemu szło wolniej ale za to on podbiegał całą Agrykolę, a ja tylko fragment (zgodnie z wytycznymi Jacka).
ok. 30 min rozgrzewka
podjazdy 200m x 20
sprinty 500 m zakończone podjazdem 100m x 4
ok 25 min rozjazd
kadencja 69/127
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!