kanteleblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(19)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kantele.bikestats.pl

linki

oj, przydał się baranek dzisiaj

Wtorek, 27 marca 2012 Kategoria dojazdy, trening
Km: 45.76 Km teren: 0.00 Czas: 02:10 km/h: 21.12
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: 160160 ( 88%) HRavg 128( 71%)
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: b'twin Triban 3 (sprzedany) Aktywność: Jazda na rowerze
Po południu zrobiło się na tyle ciepło, że w trakcie dojazdu na treningową miejscówkę musiałam się rozdziać do stanika, żeby pozbyć się bielizny termicznej :)
Dzisiaj w planie były dość długie odcinki treningowe, a ponieważ mój Przyczółek treningowy został rozkopany to postanowiłam pojechać sobie na rundę Okrzeszyn-Bielawa i okolice, gdzie - jak ostatnio odkryłam - można wygospodarować pętlę bez przeszkadzajek.
W stronę Okrzeszyna jechało mi się podejrzanie dobrze... zaczęłam mieć obawy o tę rundę, a konkretniej o możliwość wykonania jazdy w narastającym tempie przy bardzo silnym wietrze... jakoś kwestia problemów z powrotem z treningu nie przyszła mi do głowy.
W niektórych momentach wiatr wiał mocno z boku, faktycznie - zgodnie z tym co napisał ostatnio Krzysiek - wiatr próbował zrzucić mnie z rowerem w przysłowiowe kartoflisko.
Pierwsze powtórzenie źle wycyrklowałam bo ostatnie, najszybsze odcinki, wyszły pod wiatr. Więc wcale nie były najszybsze. Natomiast na pewno były z bardzo wysokim tętnem.
W drugim powtórzeniu odwróciłam kierunek jazdy i było lepiej.
Niestety, z tamtych okolic trzeba było jeszcze wrócić do domu... i to była chyba najgorsze bo po dość intensywnym treningu, kolejne 15 km wmordewindu przy powrocie do domu, naprawdę dały mi w kość.
Baranek się bardzo przydał bo końcówki powtórzeń oraz powrót do domu nie dało się jechać inaczej niż tylko na baranku, a i tak było ciężko. Wyszedł mi niechcący masakryczny trening siłowy.
Jak wróciłam do domu to zaległam na pół godziny w wannie pełnej piany... trochę pomogło ale i tak zasnęłam wieczorem jak kamień.

rozgrzewka
2 x 20 min w narastającym tempie
rozjazd

komentarze
Ja nie wracałam Przyczółkową. Wróciłam przez LK, Nowoursynowską, KEN (zakosami)
kantele
- 19:21 środa, 28 marca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

KTM Strada 2000 24420 km
Scott Scale 740 6502 km
Scott Scale 70 18070 km
b'twin Triban 3 (sprzedany) 2423 km
Scott Scale 80 (skradziony) 507 km
Giant Rincon (sprzedany) 9408 km
Trenażer 51 km
rower z Veturilo 323 km

szukaj

archiwum