Kronplatz
Środa, 7 marca 2012 Kategoria białe szaleństwo, ze zdjęciami
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:00 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj chyba wszyscy mieli kryzys. Marek był niewyspany przeze mnie (chrapałam jak smok), ja byłam niewyspana bo późno poszliśmy spać. Hubertowi się źle jeździło, Dima był zmęczony, Anfisa chciała wcześniej skończyć. Jedynie Mariusz wykazywał niespożyte siły.
Jednak po rozruszaniu się, jeździło się w gruncie rzeczy super. Słonko przez cały dzień, snieg fajny, nieco ubity, ale na wierzchu było nieco luźnego śniegu, co pozwalało na zabawę z deską.
Dzwon Concordia 2000
Dzisiaj robiłam przerwy na zdjęcia. Widok z knajpy koło wyciągu Olang I+ II
Widoki z tegoż wyciągu
Mimo tego, że wszyscy byliśmy zmęczeni, postanowiliśmy we czwórkę (bez Anfisy i Dimy) zrobić najdłuższą czerwoną trasę - Ried. Trasa była męcząca, ale fajna. W dolnej części było nieco więcej muld, ale ogólnie bardzo przyjemnie się jechało. Zatrzymywaliśmy się na odpoczynki i podziwialiśmy widoki.
Jednak po rozruszaniu się, jeździło się w gruncie rzeczy super. Słonko przez cały dzień, snieg fajny, nieco ubity, ale na wierzchu było nieco luźnego śniegu, co pozwalało na zabawę z deską.
Dzwon Concordia 2000
Dzisiaj robiłam przerwy na zdjęcia. Widok z knajpy koło wyciągu Olang I+ II
Widoki z tegoż wyciągu
Mimo tego, że wszyscy byliśmy zmęczeni, postanowiliśmy we czwórkę (bez Anfisy i Dimy) zrobić najdłuższą czerwoną trasę - Ried. Trasa była męcząca, ale fajna. W dolnej części było nieco więcej muld, ale ogólnie bardzo przyjemnie się jechało. Zatrzymywaliśmy się na odpoczynki i podziwialiśmy widoki.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!