będzie ten śnieg w końcu, czy nie będzie?
Czwartek, 5 stycznia 2012 Kategoria białe szaleństwo
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:00 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Na dzisiaj prognozy mówiły, że trochę śnieżku ma spaść.
Pełna nadziei więc wyruszyłam na Palenicę. Póki co - to co wczoraj napadało deszczem, dzisiaj zamarzło. Więc śnieg na stokach zmrożony i twardy. O dziwo, całkiem fajnie mi się jeździło. Od rana co prawda mocny wiatr ale jakoś nie przeszkadzał. Po południu jednak wiatr się jeszcze wzmógł i w końcu zaczęło nieco prószyć śniegiem. Niestety, symbolicznie tylko. Zazdroszczę Damianowi, który siedzi w Jakuszycach i wrzuca na Bikestats zdjęcia takie jak w tym wpisie.
Dzisiaj jednak udało się pojeździć trochę dłużej niż wczoraj i przedwczoraj. Miałam uczucie dobrej kontroli nad deską, mimo jazdy po zmrożonej nawierzchni.
Pełna nadziei więc wyruszyłam na Palenicę. Póki co - to co wczoraj napadało deszczem, dzisiaj zamarzło. Więc śnieg na stokach zmrożony i twardy. O dziwo, całkiem fajnie mi się jeździło. Od rana co prawda mocny wiatr ale jakoś nie przeszkadzał. Po południu jednak wiatr się jeszcze wzmógł i w końcu zaczęło nieco prószyć śniegiem. Niestety, symbolicznie tylko. Zazdroszczę Damianowi, który siedzi w Jakuszycach i wrzuca na Bikestats zdjęcia takie jak w tym wpisie.
Dzisiaj jednak udało się pojeździć trochę dłużej niż wczoraj i przedwczoraj. Miałam uczucie dobrej kontroli nad deską, mimo jazdy po zmrożonej nawierzchni.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!