zima idzie
Środa, 10 sierpnia 2011 Kategoria trening, dojazdy
Km: | 19.04 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:58 | km/h: | 19.70 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 143143 ( 79%) | HRavg | 118( 65%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Brrrrr chłodno trochę rano było. I zapach taki inny, jesienny.
Żałowałam trochę, że nie dopięłam do bezrękawnika rękawów, ale tylko przez pół trasy, potem już było mi ciepło :)
Powrót z pracy skróciłam. Wykazałam silną wolę i postanowiłam dzisiaj nie jechać moich standardowych 32 km dziennie. W końcu czasem trzeba odpocząć. Więc dzisiaj o 13 km mniej niż zwykle. Nie ukrywam, że w podjęciu decyzji pomogła mi wydatnie wielka czarna chmura wisząca nad głową, akurat jak dojeżdżałam do miejsca, gdzie mogłam wybrać trasę :)
Przyjaciel wiatr usilnie próbował wpłynąć na zmianę zdania (dłuższą trasą jechałabym bardziej z wiatrem, a przynajmniej nie byłby taki silny wmordewind), ale przepchałam go aż do domu.
kadencja 77/117
KOW: 4 (232)
Żałowałam trochę, że nie dopięłam do bezrękawnika rękawów, ale tylko przez pół trasy, potem już było mi ciepło :)
Powrót z pracy skróciłam. Wykazałam silną wolę i postanowiłam dzisiaj nie jechać moich standardowych 32 km dziennie. W końcu czasem trzeba odpocząć. Więc dzisiaj o 13 km mniej niż zwykle. Nie ukrywam, że w podjęciu decyzji pomogła mi wydatnie wielka czarna chmura wisząca nad głową, akurat jak dojeżdżałam do miejsca, gdzie mogłam wybrać trasę :)
Przyjaciel wiatr usilnie próbował wpłynąć na zmianę zdania (dłuższą trasą jechałabym bardziej z wiatrem, a przynajmniej nie byłby taki silny wmordewind), ale przepchałam go aż do domu.
kadencja 77/117
KOW: 4 (232)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!