WKK Kabaty - deszcz jednak nie spadł
Wtorek, 9 sierpnia 2011 Kategoria trening
Km: | 28.26 | Km teren: | 20.00 | Czas: | 01:56 | km/h: | 14.62 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 158158 ( 87%) | HRavg | 122( 67%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Deszcz, mimo moich usilnych próśb, nie spadł. No to trudno i darmo, na trening trzeba iść. Jeszcze na punkcie zbiórki nie chciało mi się strasznie, ale jak już zaczęliśmy jechać to trochę mi przeszło. A na koniec treningu to już wręcz miałam "banana" na twarzy.
Dzisiaj znana pętelka wokół parku linowego. Przełamałam się i zjechałam z paskudnego zjazdu, którego do tej pory nie odważyłam się nawet spróbować. Trzy raz z niego zjechałam :D
Przerażało mnie w nim to, że jest dość stromy a na końcu jest bardzo mało miejsca na hamowanie. Jednak hamulce mam fest... :)
W dodatku się zrobiła na nim taka wypłukana deszczem koleina/rynna z uskokami, w którą rower uwielbia skręcać zamiast jechać po prostej, więc dupę to miałam prawie na bieżniku tylnego koła...
Przy okazji dowiedziałam się, jaką Arek ma piękną... kadencję. Mieli tymi kopytami tak, że tylko kurz leci :) Nie dziwne, że jest dobry w sprintach ;)
kadencja 70/126
KOW: 5 (580)
Dzisiaj znana pętelka wokół parku linowego. Przełamałam się i zjechałam z paskudnego zjazdu, którego do tej pory nie odważyłam się nawet spróbować. Trzy raz z niego zjechałam :D
Przerażało mnie w nim to, że jest dość stromy a na końcu jest bardzo mało miejsca na hamowanie. Jednak hamulce mam fest... :)
W dodatku się zrobiła na nim taka wypłukana deszczem koleina/rynna z uskokami, w którą rower uwielbia skręcać zamiast jechać po prostej, więc dupę to miałam prawie na bieżniku tylnego koła...
Przy okazji dowiedziałam się, jaką Arek ma piękną... kadencję. Mieli tymi kopytami tak, że tylko kurz leci :) Nie dziwne, że jest dobry w sprintach ;)
kadencja 70/126
KOW: 5 (580)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!