kantele
Narnia
Niedziela, 23 stycznia 2011 Kategoria trening, ze zdjęciami
| Km: | 25.28 | Km teren: | 21.00 | Czas: | 02:45 | km/h: | 9.19 |
| Pr. maks.: | 21.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 146146 ( 82%) | HRavg | 117( 66%) |
| Kalorie: | 2185kcal | Podjazdy: | 320m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Cudnie było dzisiaj w lesie. Świeżo napadało śniegu i na każdej gałązce leżała delikatna puchowa kołderka. Aż żal było, że się ją strąca, zaczepiając gałęzie kaskiem, gdy wjechało się w boczne ścieżki.
Jak na złość, mój aparat po pierwszym zdjęciu odmówił współpracy... Dlatego reszta fotek w tym wpisie pochodzi z telefonu Krzyśka (DZIĘKI)
Warunki na rower wprost fantastyczne, na biegówki nie bardzo. Drogi w większości przejezdne, ubite, ale jeszcze ciut za mało śniegu na narty. Leży jednak sporo kopnego, nieruszonego śniegu, po którym ciężko się jedzie rowerem. Niezły wycisk dla kolan. Na bocznych ścieżkach natomiast narciarze wyrywają śnieg z kawałkami błota, niestety zbyt cienka warstwa.
Po ostatnich roztopach powstało sporo rozlewisk, które powoli zamarzają. Niektóre ścieżki są niedostępne.
Przez jedno błotko musieliśmy dzisiaj się przedostać. Nie takiej skali co prawda, ale koła upećkane prawie po ośki :) Na szczęście śnieg szybko je wyczyścił.
kat: S5
kadencja: 67/116
KOW: 3
obciążenie: 495
Jak na złość, mój aparat po pierwszym zdjęciu odmówił współpracy... Dlatego reszta fotek w tym wpisie pochodzi z telefonu Krzyśka (DZIĘKI)
Warunki na rower wprost fantastyczne, na biegówki nie bardzo. Drogi w większości przejezdne, ubite, ale jeszcze ciut za mało śniegu na narty. Leży jednak sporo kopnego, nieruszonego śniegu, po którym ciężko się jedzie rowerem. Niezły wycisk dla kolan. Na bocznych ścieżkach natomiast narciarze wyrywają śnieg z kawałkami błota, niestety zbyt cienka warstwa.
Po ostatnich roztopach powstało sporo rozlewisk, które powoli zamarzają. Niektóre ścieżki są niedostępne.
Przez jedno błotko musieliśmy dzisiaj się przedostać. Nie takiej skali co prawda, ale koła upećkane prawie po ośki :) Na szczęście śnieg szybko je wyczyścił.
kat: S5
kadencja: 67/116
KOW: 3
obciążenie: 495
komentarze
Tak, masz rację...jednym z nich jest GPSies.com z którego korzystam. Chciałem tylko informacyjnie zapytać ;]
Zetinho - 17:30 poniedziałek, 24 stycznia 2011 | linkuj
Zetinho korzystam z Garmin Connect (connect.garmin.com). Jednak to jest narzędzie do osób korzystających z urządzeń do treningu tej firmy. Można tylko wgrywać zapisy GPS i dane treningowe z tych urządzeń. Ale z tego co wiem jest sporo portali, które umożliwiają wgranie własnej trasy. Nie pamiętam akurat żadnego adresu. Może Damian coś Ci podpowie?
Tomski według mnie trochę było jednak za mało śniegu a za dużo ludzi ;) Tzn. na głównych szlakach śnieg OK ale dzikie tłumy. Na bocznych natomiast wydarte błotne dziury, nawet narciarze je wydzierali (bo widziałam).
O której byłeś, bo może się widzieliśmy ;) Ja byłam mniej więcej między 10-12.30 z kolegą :)
kantele - 07:52 poniedziałek, 24 stycznia 2011 | linkuj
Tomski według mnie trochę było jednak za mało śniegu a za dużo ludzi ;) Tzn. na głównych szlakach śnieg OK ale dzikie tłumy. Na bocznych natomiast wydarte błotne dziury, nawet narciarze je wydzierali (bo widziałam).
O której byłeś, bo może się widzieliśmy ;) Ja byłam mniej więcej między 10-12.30 z kolegą :)
Piękne zdjęcia :) W części miejsc na fotkach też byłem.
Spędziłem dziś 3 godziny w lesie na biegówkach. Fajne warunki, tylko trochę twardo. Jednak o wiele lepiej niż w sobotę, kiedy dawało się biegać tylko środkiem głównych ścieżek :)
tomski - 19:04 niedziela, 23 stycznia 2011 | linkuj
Spędziłem dziś 3 godziny w lesie na biegówkach. Fajne warunki, tylko trochę twardo. Jednak o wiele lepiej niż w sobotę, kiedy dawało się biegać tylko środkiem głównych ścieżek :)
Aaa miałem zapytać...dot mapki...korzystasz z jakieś strony czy jak to wygląda?
Zetinho - 15:44 niedziela, 23 stycznia 2011 | linkuj
Najważniejsze,że satysfakcja z wypadu jest gwarantowana ;)
Zetinho - 15:44 niedziela, 23 stycznia 2011 | linkuj
Nie, nie podjęliśmy tego wyzwania :) Ale przejechaliśmy przez małe jeziorko na tej drodze biegnącej prostopadle do tej na zdjęciu (w lewo od tego rozlewiska)
Dzisiaj to jeszcze rano była śnieżyca :Dkantele - 15:07 niedziela, 23 stycznia 2011 | linkuj
Dzisiaj to jeszcze rano była śnieżyca :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
