kanteleblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(19)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kantele.bikestats.pl

linki

lodołamacz

Niedziela, 16 stycznia 2011 Kategoria trening, ze zdjęciami
Km: 17.86 Km teren: 9.00 Czas: 02:08 km/h: 8.37
Pr. maks.: 31.60 Temperatura: °C HRmax: 161161 ( 91%) HRavg 134( 76%)
Kalorie: 1760kcal Podjazdy: 449m Sprzęt: Scott Scale 70 Aktywność: Jazda na rowerze
Szczerze obawiałam się tego, co dzisiaj będzie w Lasku Kabackim... Ale jak się okazało, nie było tak źle.

Trochę trzeba było pojechać po lodzie.

Oczywiście bez chociaż jednej gleby się nie obyło.
Większość głównych "traktów" wyglądała tak albo jeszcze gorzej. Spacerowicze tańczyli albo szli w miejscu. Szczęśliwcy z wózkami, mieli na czym się podeprzeć. Rowerzyści jakoś sobie radzili. Narciarzy jakoś nie było dzisiaj widać, ciekawe czemu... ;)

Gdy tylko uciekło się z głównych szlaków, okazywało się, że w lesie jest... wiosennie. Ścieżki ubite, mało błota, mało lodu. Ptaki śpiewają :)



Trochę popodjeżdżałam, trochę pozjeżdżałam. Delikatnie, bez szaleństw, ot na rozruszanie mięśni po wczorajszym bieganiu.


Ogólnie było całkiem fajnie. Tempo co prawda miałam iście ślimacze, ale za to poćwiczyłam nieco technikę jazdy.
Przy okazji pierwszy test amorka w terenie. Dopiero tutaj okazało się, jak kolosalna jest różnica w pracy amortyzatora w porównaniu z moim poprzednim. Niebo a ziemia. R7 wyrównuje wszelkie fałdki, rower dosłownie płynie. Fantastycznie! Przy okazji jego zaletą jest to, że rower łatwiej "wtaszczyć" pod górę. Wadą - czego się spodziewałam akurat - że podczas podjeżdżania przednie koło nieco łatwiej odrywa się od podłoża i trzeba mocniej je dociążyć.


Kat: S5
kadencja 68/116
KOW: 3
obciążenie: 384

komentarze
kkrajek18: Też mi się podobają. Niestety, limited edyszyn i nie można już ich kupić a te co mam to już mają okropnie zjedzony bieżnik :( Muszę poszukać innych białych...
Zetinho: Przecież napisałam, że nie było błota :) Jedyne błoto, jakie znalazłam to to, w które wpadłam zaliczając glebę na lodzie... ;) Gleba akurat w jedynym miejscu, gdzie obok lodu było błoto ;)
kantele
- 07:44 poniedziałek, 17 stycznia 2011 | linkuj
te białe oponki są meeeeega :D
kkkrajek18-remov
- 18:19 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj
Dlatego dzisiaj nie wjeżdżałem w las...bałem się błota :)
Zetinho
- 17:02 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

KTM Strada 2000 24420 km
Scott Scale 740 6502 km
Scott Scale 70 18070 km
b'twin Triban 3 (sprzedany) 2423 km
Scott Scale 80 (skradziony) 507 km
Giant Rincon (sprzedany) 9408 km
Trenażer 51 km
rower z Veturilo 323 km

szukaj

archiwum