Dom Latających Sztyletów
Wtorek, 4 stycznia 2011 Kategoria trenażer, trening
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 0.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Trenażer | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rowerek po niedzieli nasmarowany więc dobrze oglądało mi się film, który
a) już widziałam kilka razy
b) nie wymagał skupiania się na tekście
c) pozwalał na oglądanie pięknych, malarskich krajobrazów
d) dostarczał sporej dawki pięknej muzyki.
A przed treningiem, robiąc obiad, nastroiłam się do szybkiego kręcenia dawno nie odkurzaną płytą Dark Tranquillity "Character" :) Ależ to ma power... :)
Dzisiejszy trening to:
15 min rozgrzewki
3 min x 2 min odpoczynku x 10
15 min rozjazdu
Przy okazji obserwacja: mój poziom zmęczenia nie zależy od długości odpoczynku pomiędzy powtórzeniami. Jest podobny przy odpoczynkach 1 minutowych i 2 minutowych. Natomiast bardzo mocno zależy od kadencji. Wystarczy podkręcić średnią kadencję z powtórzenia o 1-2 obroty i już padam na pysk :)
Niedzielny siniol, niestety, trochę daje mi się we znaki. But z wyższą cholewką muszę mieć poluzowany a i tak boli.
W ogóle, kaleka ze mnie. Jedna kostka stłuczona, druga kostka i kolano skręcone na wyjeździe snowboardowym. A ostatnio przyganiałam Damianowi, że się rozbija ciągle ;)
Mam nadzieję, że mi te bolączki przejdą przed "piątką" w Wiązownej. Na razie myśli o półmaratonie przesuwam na marzec :)
Tętno z ranka: 58
kat: K
powt. 1: kadencja 101/106, HR 142/150
powt. 2: kadencja 101/103, HR 145/151
powt. 3: kadencja 104/106, HR 150/156
powt. 4: kadencja 103/107, HR 149/156
powt. 5: kadencja 103/104, HR 151/160
powt. 6: kadencja 102/105, HR 150/159
powt. 7: kadencja 107/109, HR 159/166
powt. 8: kadencja 107/109, HR 158/165
powt. 9: kadencja 104/105, HR 156/153
powt. 10: kadencja 107/111, HR 158/166
KOW: 5
obciążenie: 400
a) już widziałam kilka razy
b) nie wymagał skupiania się na tekście
c) pozwalał na oglądanie pięknych, malarskich krajobrazów
d) dostarczał sporej dawki pięknej muzyki.
A przed treningiem, robiąc obiad, nastroiłam się do szybkiego kręcenia dawno nie odkurzaną płytą Dark Tranquillity "Character" :) Ależ to ma power... :)
Dzisiejszy trening to:
15 min rozgrzewki
3 min x 2 min odpoczynku x 10
15 min rozjazdu
Przy okazji obserwacja: mój poziom zmęczenia nie zależy od długości odpoczynku pomiędzy powtórzeniami. Jest podobny przy odpoczynkach 1 minutowych i 2 minutowych. Natomiast bardzo mocno zależy od kadencji. Wystarczy podkręcić średnią kadencję z powtórzenia o 1-2 obroty i już padam na pysk :)
Niedzielny siniol, niestety, trochę daje mi się we znaki. But z wyższą cholewką muszę mieć poluzowany a i tak boli.
W ogóle, kaleka ze mnie. Jedna kostka stłuczona, druga kostka i kolano skręcone na wyjeździe snowboardowym. A ostatnio przyganiałam Damianowi, że się rozbija ciągle ;)
Mam nadzieję, że mi te bolączki przejdą przed "piątką" w Wiązownej. Na razie myśli o półmaratonie przesuwam na marzec :)
Tętno z ranka: 58
kat: K
powt. 1: kadencja 101/106, HR 142/150
powt. 2: kadencja 101/103, HR 145/151
powt. 3: kadencja 104/106, HR 150/156
powt. 4: kadencja 103/107, HR 149/156
powt. 5: kadencja 103/104, HR 151/160
powt. 6: kadencja 102/105, HR 150/159
powt. 7: kadencja 107/109, HR 159/166
powt. 8: kadencja 107/109, HR 158/165
powt. 9: kadencja 104/105, HR 156/153
powt. 10: kadencja 107/111, HR 158/166
KOW: 5
obciążenie: 400
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!