kantele
poranne tętno
Wtorek, 28 grudnia 2010 Kategoria trenażer, trening
| Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 0.00 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Trenażer | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Dzisiaj o poranku pierwszy raz zmierzyłam sobie tętno spoczynkowe. Chociaż nie wiem, czy ono tak naprawdę było spoczynkowe bo zmierzyłam je już po wzięciu prysznica i "rozczmuchaniu się" (dopóki nie poleję się rano dobrze wodą to śpię i nie pamiętam o niczym). Wyniosło ono 58 :)
Wieczorem godzina na trenażerze. Bardzo fajnie mi się kręciło dzisiaj, jakoś tak lekko i szybko. W ramach rozrywki 5x ok. 15 sek izolowanie nogi. W kwestii "rwanego" ruchu prawej niewiele się zmieniło od ostatniego razu, muszę nad tym popracować :)
Zauważyłam, że organizatorzy Mazovii podjęli już decyzję, gdzie który maraton się odbędzie. Trzeba przeanalizować sprawę i podjąć decyzję co do startów :)
Kat: E2, S2
kadencja 92/100
HR 132/148
KOW: 3
obciążenie 180
Wieczorem godzina na trenażerze. Bardzo fajnie mi się kręciło dzisiaj, jakoś tak lekko i szybko. W ramach rozrywki 5x ok. 15 sek izolowanie nogi. W kwestii "rwanego" ruchu prawej niewiele się zmieniło od ostatniego razu, muszę nad tym popracować :)
Zauważyłam, że organizatorzy Mazovii podjęli już decyzję, gdzie który maraton się odbędzie. Trzeba przeanalizować sprawę i podjąć decyzję co do startów :)
Kat: E2, S2
kadencja 92/100
HR 132/148
KOW: 3
obciążenie 180
komentarze
No właśnie nie wiem, u nie trenującej osoby jest chyba 70-80?
Zresztą jak napisałam - nie wiem czy to jest miarodajny pomiar bo już po "rozruchu". Muszę wyrobić sobie nawyk mierzenia zaraz po wstaniu ale to nie będzie proste...
Dzisiaj było jeszcze gorzej bo byłam tak nieprzytomna, że zmierzyłam sobie dopiero przed samym wyjściem z pracy i wyszło 66, ale chyba po wczorajszych 3 browarkach wieczornych to było do przewidzenia... ;)
Tylko 15s bo po pierwsze nie było tego w planie treningowym, po drugie nie robiłam tego wcześniej w zasadzie (ze 3-4 razy mi się zdarzyło) a po trzecie boli mnie kostka w lewej nodze :(
kantele - 09:26 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj
Zresztą jak napisałam - nie wiem czy to jest miarodajny pomiar bo już po "rozruchu". Muszę wyrobić sobie nawyk mierzenia zaraz po wstaniu ale to nie będzie proste...
Dzisiaj było jeszcze gorzej bo byłam tak nieprzytomna, że zmierzyłam sobie dopiero przed samym wyjściem z pracy i wyszło 66, ale chyba po wczorajszych 3 browarkach wieczornych to było do przewidzenia... ;)
Tylko 15s bo po pierwsze nie było tego w planie treningowym, po drugie nie robiłam tego wcześniej w zasadzie (ze 3-4 razy mi się zdarzyło) a po trzecie boli mnie kostka w lewej nodze :(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
