kanteleblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(19)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kantele.bikestats.pl

linki

podsumowanie roku

Wtorek, 28 grudnia 2010 Kategoria cele i podsumowania sezonu
Km: 0.00 Km teren: 0.00 Czas: km/h:
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Aktywność: Jazda na rowerze
Zbliża się koniec roku a w moim życiu sportowym zaszło tak wiele zmian, że muszę napisać jakieś podsumowanie... i może wspomnieć coś o planach.

Wszystko dzięki temu, że poznałam podczas jednej z edycji Mazovii Damiana, któremu kibicuję z całej siły i którego podziwiam za wyniki jakie osiągnął w tak krótkim czasie i którego z góry podziwiam za wyniki, które jeszcze osiągnie ;)

Pal to licho, że zaczęłam robić dzięki Niemu "ładne" wpisy w blogu. Ważniejsze jest to, że bez inspiracji Jego fantastycznym blogiem, który czytam jak codzienną gazetę, nie zaczęłabym poważnie myśleć o treningach, o poprawieniu swoich osiągów w maratonach, nie przeczytałabym "Biblii" Friela, nie podjęłabym próby usystematyzowania treningów ani współpracy z trenerem, nie zaczęłabym jeździć w terenie, nie osiągnęłabym prawie 4500 km przejechanych w tym roku, nie zainwestowałabym w trenażer itede itepe. Nieoceniona była także Jego pomoc w rozplanowaniu treningów.
Poza tym, dzięki Niemu poznałam kilka bardzo sympatycznych osób :D

Pewnie się będzie czerwienił jak buraczek, jak to przeczyta, ale taka jest prawda :D Damian, Bardzo, bardzo Ci dziękuję :)

Oczywiście nie mogę pominąć wsparcia psychicznego ze strony mojego Kochania, które z cierpliwością znosi moje fanaberie np. "nie mogę iść do znajomych bo mam trening" ;) albo "chodź, idziemy na biegówki" (chociaż na zewnątrz jest okropnie zimno i śnieżyca szaleje), albo moje hałasowanie nienaoliwionym rowerem na trenażerze w salonie ;) a poza tym wcześnie wstaje i wozi mnie w tę i nazad autem do różnych miejscowości podwarszawskich. No i złego słowa nie mówi na moje peany na cześć Damiana ;)

A więc, podsumowanie roku, najpierw wzloty ;)
- 2 listopada rozpoczęłam realizacje planu treningowego, w co wchodzą treningi, jakich dotychczas nie wykonywałam - ćwiczenia siłowe, stabilizacyjne, powtórzenia, treningi terenowe itd.
- 10 listopada podjęłam współpracę z trenerem, p. Jackiem Gardenerem
- z zaplanowanych treningów od listopada nie zrealizowałam chyba tylko dwóch
- w tym roku (do teraz) przejechałam 4441,5 km na rowerze, z czego prawie 547 od momentu rozpoczęcia realizacji planu treningowego czyli od początku listopada (nie wliczam w to treningów na trenażerze)
- rozpoczęłam regularne treningi w terenie z grupą pod kierunkiem Błażeja Maresza z WKK
- w związku z powyższym odkryłam Lasek Kabacki jako świetny teren do treningów - jeśli się wie gdzie podjechać, można się nieźle skatować!
- zaczęłam jeździć w weekendy (do tej pory nigdy mi się nie chciało, no co najwyżej czasem jakaś wycieczka)
- zaliczyłam jedno "Giga" w Mazovii, chociaż nie wiem czy tu akurat jest czym się chwalić bo to było Giga w wersji "mini" :)
- znalazłam się na koniec sezonu w 3 sektorze startowym Mazovii z 407 punktami i ratingiem 73,1%
- przekonałam się, że SPD nie są takie złe i daje się w nich jeździć bez ryzyka uszkodzenia kończyn ;)
- namówiłam do wzięcia udziału w Mazovii co najmniej dwie osoby ;D

Co najważniejsze, to wszystko sprawia mi ogromną przyjemność :)

Były wzloty, teraz upadki:
- byłam 18/51 w swojej kategorii na Mega, zaś 66/509 w generalce; klasyfikacja jednak nie jest miarodajna bo na tym etapie wystarczy przejechać więcej edycji Mazovii, żeby podskoczyć w klasyfikacji, a więc nie uważam tego za sukces
- przekonałam się, że jestem NAPRAWDĘ TRAGICZNA w terenie, zwłaszcza dobitnie mi to uświadomił błotny maraton w Piasecznie
- na własnej skórze przekonałam się, że trzeba sprawdzać wszystkie śrubki przed startem
- SPD Wellgo są do chrzanu, co chwila się w nich coś psuje i zapychają się błotem/śniegiem, trzeba je koniecznie zmienić
- jestem za gruba ale brak mi siły woli żeby schudnąć, że już nie powiem o stosowaniu się do sportowej diety, muszę nad tym popracować...

Co jeszcze ważniejsze - to też mi sprawia przyjemność ;)


A teraz co nieco o planach na sezon 2011
- zamierzam przejechać co najmniej 5000 km na rowerze, z tego co najmniej 1000 km w terenie
- zamierzam przejechać co najmniej 6 punktowanych edycji Mazovii, w tym co najmniej jedno Giga, chciałabym także przejechać Gwiazdę Mazurską, ale to będzie zależało w dużej mierze od miejsca, w którym się znajdę w tym czasie podczas urlopu
- chcę regularnie trenować w terenie, liczę na wznowienie treningów z WKK
- oczywiście zamierzam kontynuować plan treningowy

Uff, to chyba tyle... Tak mi dopomóż Ojciec Dyrektor i Wszyscy Święci :D

komentarze
Damian, dobra ściema nie jest zła ;)
kantele
- 09:30 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj
Dopiero zaczęłam, na razie jest ambitnie - mam nadzieję, że uda mi się utrzymać tę tendencję ;)
Co do cykli, to w planach jest jedynie Mazovia. Na sezon 2011 nie szykuję się na większą rywalizację tylko na zwiększenie swojego udziału w tym cyklu (w sezonie 2009 przejechałam 3 punktowane edycje + jedno XC, w sezonie 2010 4 punktowane edycje, na sezon 2011 mam zaplanowane co najmniej 6 punktowanych edycji + ew. Gwiazda Mazurska).
Ale jeśli uda się zrealizować cele na najbliższy sezon to w kolejnym spróbuję zawalczyć z tymi, co mają wypełnione wymagane 8 rubryczek ;)
Trener jest biegowy, ale trenował w przeszłości kolarstwo więc coś chyba wie :) Podejrzewam, że na najbliższy sezon wystarczy usystematyzowanie i ukierunkowanie treningów żeby poprawić wyniki, zwłaszcza zaś regularne trenowanie w terenie, bo to jest moja pięta achillesowa.
Potem się zastanowię, co dalej. Jeśli jednak masz namiar na jakiegoś trenera od MTB to się podziel, pliz :)
kantele
- 07:36 środa, 29 grudnia 2010 | linkuj
HM.
Ambitnie trenujesz i takowe cele masz - to dobrze.
Mam nadzieję że spotkamy się bike-owo na maratonach.
Jakie cykle będziesz obstawiac?
Ten trener to biegowy?
Jeżeli chcesz miec wyniki na bike-u to potrzebujesz trenera od rowerów
bikergonia
- 15:13 wtorek, 28 grudnia 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

KTM Strada 2000 24420 km
Scott Scale 740 6502 km
Scott Scale 70 18070 km
b'twin Triban 3 (sprzedany) 2423 km
Scott Scale 80 (skradziony) 507 km
Giant Rincon (sprzedany) 9408 km
Trenażer 51 km
rower z Veturilo 323 km

szukaj

archiwum