szlak nietypowy - Toporowa Cyrhla
Niedziela, 31 października 2010 Kategoria wędrówki piesze, ze zdjęciami
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Jazda na rowerze |
Jak się okazało, ten ciepły wiatr, w którym siedzieliśmy wczoraj, nazywa się "halny" ;)
Postanowiliśmy zatem także nie łazić dzisiaj zbyt wysoko.
Start trasy z Toporowej Cyrhli.
Szlak w dużej części przez las, niezbyt stromo, choć momentami wymagająco.
Wielki głaz zagradza nam drogę!
Dalej Doliną Suchej wody, gdzie bynajmniej sucho nie było. Szlak bardzo oblodzony i śliski, cały czas pod górę. Po drodze nie spotkaliśmy prawie żywej duszy! Tylko dwie osoby, z czego jedna to biegacz (respect).
Znów, ślizgając się i bardzo uważając na to gdzie stawiamy nogi, doczłapaliśmy do Murowańca. Tu tradycyjnie szarlotka i grzane winko.
Przez chwilę kusiło nas wejście na Kasprowy, ale odpuściliśmy sobie.
Ruszyliśmy dalej, w górę, na Małą Kopę Królową. Do Kuźnic zeszliśmy przez Skupniów Upłaz.
Halny.
Na trasie było bardzo ślisko.
Trasa:
12,6 km // 4:45 h łażenia // max wys. 1560 m // suma przewyższeń 597 m
Wieczorem w radiu podali informację, że trójka polskich alpinistów w fatalną pogodę poszła zdobywać Grossglockner. Ciało jednego z nich ratownicy znaleźli dzień później. Pozostałych dwóch nie znaleziono na razie. Z uwagi na fatalne warunki pogodowe austriaccy alpiniści wstrzymali poszukiwania. Pewnie znajdą tych turystów na wiosnę, jak śnieg stopnieje.
Następnego dnia podali, że polska turystka spadła z Hawrań. Pomijając fakt, że na Hawrań nie prowadzi żaden oznakowany szlak, to od 1 listopada szlaki powyżej 3000 m są zamknięte na Słowacji.
Bez komentarza.
Postanowiliśmy zatem także nie łazić dzisiaj zbyt wysoko.
Start trasy z Toporowej Cyrhli.
Szlak w dużej części przez las, niezbyt stromo, choć momentami wymagająco.
Wielki głaz zagradza nam drogę!
Dalej Doliną Suchej wody, gdzie bynajmniej sucho nie było. Szlak bardzo oblodzony i śliski, cały czas pod górę. Po drodze nie spotkaliśmy prawie żywej duszy! Tylko dwie osoby, z czego jedna to biegacz (respect).
Znów, ślizgając się i bardzo uważając na to gdzie stawiamy nogi, doczłapaliśmy do Murowańca. Tu tradycyjnie szarlotka i grzane winko.
Przez chwilę kusiło nas wejście na Kasprowy, ale odpuściliśmy sobie.
Ruszyliśmy dalej, w górę, na Małą Kopę Królową. Do Kuźnic zeszliśmy przez Skupniów Upłaz.
Halny.
Na trasie było bardzo ślisko.
Trasa:
12,6 km // 4:45 h łażenia // max wys. 1560 m // suma przewyższeń 597 m
Wieczorem w radiu podali informację, że trójka polskich alpinistów w fatalną pogodę poszła zdobywać Grossglockner. Ciało jednego z nich ratownicy znaleźli dzień później. Pozostałych dwóch nie znaleziono na razie. Z uwagi na fatalne warunki pogodowe austriaccy alpiniści wstrzymali poszukiwania. Pewnie znajdą tych turystów na wiosnę, jak śnieg stopnieje.
Następnego dnia podali, że polska turystka spadła z Hawrań. Pomijając fakt, że na Hawrań nie prowadzi żaden oznakowany szlak, to od 1 listopada szlaki powyżej 3000 m są zamknięte na Słowacji.
Bez komentarza.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!