niemoc
Czwartek, 23 września 2010 Kategoria dojazdy, ze zdjęciami
Km: | 27.03 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:29 | km/h: | 18.22 |
Pr. maks.: | 45.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 154154 ( 88%) | HRavg | 127( 72%) |
Kalorie: | 1172kcal | Podjazdy: | 402m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Rano wmordewind, po południu wmordewind. Nogi nie chciały kręcić. Zmusiłam się, żeby pojechać przez Wilanów (może niepotrzebnie?). W dodatku tylny hamulec mi ociera i coś piszczy w supporcie (mycie i smarowanie nie pomogło). Zły dzień :)
Miałam dzisiaj też biegać, ale kompletnie mi się nie chciało.
Wieczorem odebrałam z policji rower, skradziony w 2007 roku
Odnalazł się, ponieważ policjanci capnęli pijanego gościa, który postanowił wrócić do domu rowerem, stojącym od dwóch lat (ktoś go tam zostawił i tak stał) w stojaczku przy jego miejscu pracy. Gość jechał ostrym zygzakiem i dlatego się dał capnąć :)
Rower jest w zaskakująco dobrym stanie. Oczywiście łańcuch zardzewiały, że hej, ale nie ma zbytnio żadnych dodatkowych uszkodzeń.
Ale żeby nie było zbyt pięknie, to z mojej głupoty już ma dodatkowe uszkodzenia :) Otóż, wsadziliśmy rower do auta, odkręcając przednie koło. Koła zapomnieliśmy z parkingu. Wróciliśmy się po nie prawie spod domu, ale okazało się, że ktoś (może nawet my, wyjeżdżając) na nie najechał i szybkozamykacz się złamał (wygląda na to, że o dziwo - tylko szybkozamykacz, koło wygląda na niepogięte). A zatem, nawet nie mogę sprawdzić czy napęd sprawdnie pracuje, bo koła nie da się założyć...
Nic, może dzisiaj zawlokę go na myjnię i dam do serwisu do diagnozy. Jeśli wyleczenie rowerka nie będzie zbyt drogie to zrobię z niego zimówkę.
kadencja 84/113
KOW: 3
obciążenie: 3x89 = 267
Miałam dzisiaj też biegać, ale kompletnie mi się nie chciało.
Wieczorem odebrałam z policji rower, skradziony w 2007 roku
Odnalazł się, ponieważ policjanci capnęli pijanego gościa, który postanowił wrócić do domu rowerem, stojącym od dwóch lat (ktoś go tam zostawił i tak stał) w stojaczku przy jego miejscu pracy. Gość jechał ostrym zygzakiem i dlatego się dał capnąć :)
Rower jest w zaskakująco dobrym stanie. Oczywiście łańcuch zardzewiały, że hej, ale nie ma zbytnio żadnych dodatkowych uszkodzeń.
Ale żeby nie było zbyt pięknie, to z mojej głupoty już ma dodatkowe uszkodzenia :) Otóż, wsadziliśmy rower do auta, odkręcając przednie koło. Koła zapomnieliśmy z parkingu. Wróciliśmy się po nie prawie spod domu, ale okazało się, że ktoś (może nawet my, wyjeżdżając) na nie najechał i szybkozamykacz się złamał (wygląda na to, że o dziwo - tylko szybkozamykacz, koło wygląda na niepogięte). A zatem, nawet nie mogę sprawdzić czy napęd sprawdnie pracuje, bo koła nie da się założyć...
Nic, może dzisiaj zawlokę go na myjnię i dam do serwisu do diagnozy. Jeśli wyleczenie rowerka nie będzie zbyt drogie to zrobię z niego zimówkę.
kadencja 84/113
KOW: 3
obciążenie: 3x89 = 267
komentarze
Mi równiez jakoś się nie chce wierzyć,że stał w jednym miejscu dwa lata...może Pan policjant uwierzył w bajeczke pijaczka ;)
Ścigamy,ścigamy...mocy przybywaj :D Zetinho - 13:40 piątek, 24 września 2010 | linkuj
Ścigamy,ścigamy...mocy przybywaj :D Zetinho - 13:40 piątek, 24 września 2010 | linkuj
No nieźle :) A mówią u nas że policja nie skuteczna. A tu proszę po 3 latach od kradzieży znaleźli rower :P
Ale zgadzam się z Klosiem. Dwa lata stał i nikt go nie zakosił. Oj złodzieje u nas jacyś kryzysowi się zrobili :P speed565 - 06:55 piątek, 24 września 2010 | linkuj
Ale zgadzam się z Klosiem. Dwa lata stał i nikt go nie zakosił. Oj złodzieje u nas jacyś kryzysowi się zrobili :P speed565 - 06:55 piątek, 24 września 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!