zepsuty Garmin + piękna pogoda = Konstancin i Piaseczno
Czwartek, 16 września 2010 Kategoria dojazdy, trening, wycieczki i inne spontany
Km: | 45.00 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 02:17 | km/h: | 19.71 |
Pr. maks.: | 46.60 | Temperatura: | °C | HRmax: | 157157 ( 90%) | HRavg | 135( 77%) |
Kalorie: | 1337kcal | Podjazdy: | 212m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wczoraj ładowałam Garmina. Dzisiaj rano odpalam a on... nic. Przerażenie... czyżby się zepsuł po wczorajszym deszczu? Jak ja będę bez niego jeździć i biegać?
Refleksja:
Uzależniłam się od gadżetu...
Tak to jest, dopóki człowiek nie ma to nie jest mu potrzebny. A jak już się przyzwyczai to bez tego jak bez ręki. Tak samo jest z telefonem - nigdzie się prawie bez niego nie ruszam. Nie wyobrażam sobie jazdy bez jakiegokolwiek licznika. I bez licznika kadencji też już nie. Tragedia...
Ale nic to, google knows all. Soft reset i Garmin odpalił. Uff... :)
Z tej radości oraz z powodu faktu, iż udało mi się wcześniej uciec z pracy, postanowiłam trasę powrotną wydłużyłam o Konstancin i Piaseczno.
Lubię trasę z Wilanowa do Konstancina. Piękna, szeroka asfaltowa droga dla pieszych i rowerów, o tej porze dnia prawie zerowy ruch.
W Konstancinie postanowiłam w ramach treningu jazdy terenowej przejechać przez wszystkie błotne kałuże jakie znalazłam na trasie :) Nogi miałam po tej operacji bardziej brudne niż po maratonie w Piasecznie (!).
Za to trasy z Konstancina do Piaseczna nie polecam. Wąska, bardzo ruchliwa, pełno TIRów i kiepskie pobocze.
Tak w ogóle to wcale nie chciałam jechać przez Piaseczno, tylko z Konstancina odbić na Powsin i Lasek Kabacki, ale oczywiście zabłądziłam :)
Zapis częściowo z Sigmy (trasa do pracy) a częściowo z Garmina (powrót), więc dane tylko z trasy powrotnej.
kadencja 80/115
KOW: 3
Z założenia jutro i pojutrze odpoczywam przed Bemowskim Biegiem Przyjaźni bo zamierzam pobić życiówkę :)
W związku z tym trzeba było iść biegać dzisiaj. Nie chciało mi się strasznie. Rzuciłam sobie nawet kostką i wyszło, że mam nie iść... ale po chwili stwierdziłam, że jednak pójdę.
Biegło mi się trochę gorzej niż ostatnio.
8,06 km / 54:13 / HR 153/169
KOW: 5
obciążenie: 3x 137 + 5x 54 = 544
Edit: O, po wpisaniu tej wyprawy przesunęłam się na 501 miejsce w ogólnej statystyce na Bikestats :) Muszę się postarać to załapię się do pierwszej 500 :D
Refleksja:
Uzależniłam się od gadżetu...
Tak to jest, dopóki człowiek nie ma to nie jest mu potrzebny. A jak już się przyzwyczai to bez tego jak bez ręki. Tak samo jest z telefonem - nigdzie się prawie bez niego nie ruszam. Nie wyobrażam sobie jazdy bez jakiegokolwiek licznika. I bez licznika kadencji też już nie. Tragedia...
Ale nic to, google knows all. Soft reset i Garmin odpalił. Uff... :)
Z tej radości oraz z powodu faktu, iż udało mi się wcześniej uciec z pracy, postanowiłam trasę powrotną wydłużyłam o Konstancin i Piaseczno.
Lubię trasę z Wilanowa do Konstancina. Piękna, szeroka asfaltowa droga dla pieszych i rowerów, o tej porze dnia prawie zerowy ruch.
W Konstancinie postanowiłam w ramach treningu jazdy terenowej przejechać przez wszystkie błotne kałuże jakie znalazłam na trasie :) Nogi miałam po tej operacji bardziej brudne niż po maratonie w Piasecznie (!).
Za to trasy z Konstancina do Piaseczna nie polecam. Wąska, bardzo ruchliwa, pełno TIRów i kiepskie pobocze.
Tak w ogóle to wcale nie chciałam jechać przez Piaseczno, tylko z Konstancina odbić na Powsin i Lasek Kabacki, ale oczywiście zabłądziłam :)
Zapis częściowo z Sigmy (trasa do pracy) a częściowo z Garmina (powrót), więc dane tylko z trasy powrotnej.
kadencja 80/115
KOW: 3
Z założenia jutro i pojutrze odpoczywam przed Bemowskim Biegiem Przyjaźni bo zamierzam pobić życiówkę :)
W związku z tym trzeba było iść biegać dzisiaj. Nie chciało mi się strasznie. Rzuciłam sobie nawet kostką i wyszło, że mam nie iść... ale po chwili stwierdziłam, że jednak pójdę.
Biegło mi się trochę gorzej niż ostatnio.
8,06 km / 54:13 / HR 153/169
KOW: 5
obciążenie: 3x 137 + 5x 54 = 544
Edit: O, po wpisaniu tej wyprawy przesunęłam się na 501 miejsce w ogólnej statystyce na Bikestats :) Muszę się postarać to załapię się do pierwszej 500 :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!