do Dziadków (Ursynów - kol. Kopaniec k. Gąsiorowa)
Sobota, 21 sierpnia 2010 Kategoria wycieczki i inne spontany, >50 km
Km: | 57.31 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:14 | km/h: | 25.66 |
Pr. maks.: | 43.20 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 2124kcal | Podjazdy: | 227m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wyjazd miał być między 8-9 rano ale zaspałam i wyjechałam o 10tej :) ale na szczęście nie było strasznie gorąco. Trochę zabłąkałam się szukając drogi rowerowej nad Wisłą która miała biec od Mostu Gdańskiego na północ. W końcu trafiłam na jakąś drogę, równoległą do Jagiellońskiej, zwaną szumnie ul. Wybrzeże Puckie a nawet nie pokrytą asfaltem tylko betonowymi płytami). Potem nieco zabłąkałam się, gdy próbowałam przebyć węzeł gordyjski skrzyżowania Toruńskiej z Jagiellońską. Niepotrzebnie wjechałam na Toruńską (przez co nie pojechałam planowaną trasą przez Legionowo) i dalej jechałam Marywilską. Następnie znów się zabłąkałam ponieważ Płochocińska w remoncie i zamknięta, trzeba było szukać objazdu. Odkryłam za to terenową drogę rowerową mniej więcej od skrzyżowania Marywilskiej z Płochocińską, która oznaczona jest jako szlak do Nieporętu. Nie jechałam jednak w całości tym szlakiem, bo bałam się zabłądzić. Wyjechałam zatem na szosę, gdzieś w Białołęce i dotarłam na Płochocińską już za remontowanym odcinkiem. Dalej było już prosto. Na północ do Nieporętu i Zegrze. Podjazd w Zegrzu jak zwykle zafundował mi nieco wysiłku. Jak już ucieszona przyspieszałam na prostej, nagle tylne koło zaczęło mi tańczyć i ... guma. 15 minut w plecy na poboczu. Dalsza droga przebiegała już bez przeszkód - Serock, Łacha, Gąsiorowo i stamtąd leśna droga do Kopańca.
kadencja 80/115
kadencja 80/115
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!