takie tam, nad Wisłą
Środa, 3 sierpnia 2016 Kategoria trening, wycieczki i inne spontany, ze zdjęciami
Km: | 32.16 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:48 | km/h: | 17.87 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 740 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Lubię ścieżkę na wschodnim brzegu Wisły. Ale najbardziej to chyba lubię kiedy się kończy... i można jechać dziką ścieżką wzdłuż Wisły, gdzie roślinność próbuje zagrodzić drogę ;) Szkoda, że ten fragment jest taki krótki - kończy się wielką łachą piachu i czymś w rodzaju zatoczki, zaraz za restauracją Boathouse. Za tą zatoczką są jakieś prywatne tereny i chyba nie da się tam wjechać.
Można jeszcze wjechać na mały fragment dzikiej ścieżki nieco dalej, między Afrykańską i Fieldorfa, i dojechać nią do pomocniczego ujęcia wody, mylnie nazywanego przez niektórych Chudym Wojtkiem (ta nazwa należy do pogłębiarki).
Za ujęciem jest jeszcze kawałek ścieżki, dojeżdża się nią w dziwne miejsce oznaczone "Wiślana ścieżka łucznicza" i "zachowaj ostrożność". Przyznam, że bałam się tam zagłębić, tym bardziej, że okolica zaczęła wyglądać dżunglowato ;)
Można jeszcze wjechać na mały fragment dzikiej ścieżki nieco dalej, między Afrykańską i Fieldorfa, i dojechać nią do pomocniczego ujęcia wody, mylnie nazywanego przez niektórych Chudym Wojtkiem (ta nazwa należy do pogłębiarki).
Za ujęciem jest jeszcze kawałek ścieżki, dojeżdża się nią w dziwne miejsce oznaczone "Wiślana ścieżka łucznicza" i "zachowaj ostrożność". Przyznam, że bałam się tam zagłębić, tym bardziej, że okolica zaczęła wyglądać dżunglowato ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!