Taniec pingwina na szkle
Środa, 27 stycznia 2016 Kategoria trening, ze zdjęciami
Km: | 13.59 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 11.65 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 740 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trochę mnie nie było. Nie jeździłam. Najpierw byłam chora, potem kociokwik przedurlopowy a potem byłam wyjechana (Zakopane welcome to). Z pogodą na urlop trafiłam idealnie, w jedyny zimowy tydzień tej zimy. Warun na deskę był wprost wspaniały. Liczyłam na to, że po powrocie zdążę jeszcze wyciągnąć biegówki, ale przydałyby się raczej łyżwy.
Wymyśliłam, że pojadę rowerkiem w Kabaty. Spodziewałam się, że będzie lodowisko, ale nie, że aż takie ;)
Od dziś rozpoznaję przynajmniej 6 rodzajów lodu oraz mam nauczkę: nie próbuj sięgać do przycisku aparatu gdy jedziesz po lodowisku (zdjęcie jednej ręki z chwytu zakończyło się glebą).
Wymyśliłam, że pojadę rowerkiem w Kabaty. Spodziewałam się, że będzie lodowisko, ale nie, że aż takie ;)
Od dziś rozpoznaję przynajmniej 6 rodzajów lodu oraz mam nauczkę: nie próbuj sięgać do przycisku aparatu gdy jedziesz po lodowisku (zdjęcie jednej ręki z chwytu zakończyło się glebą).
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!