kanteleblog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(19)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kantele.bikestats.pl

linki

M jak mżawka

Sobota, 23 maja 2015 Kategoria trening, wycieczki i inne spontany, >50 km, ze zdjęciami
Km: 71.49 Km teren: 0.00 Czas: 02:48 km/h: 25.53
Pr. maks.: 0.00 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: KTM Strada 2000 Aktywność: Jazda na rowerze
Czasem trzeba uciec od codziennej rundy. I dziś postanowiłam skorzystać z tego, że jedziemy z małżem do teściów, do Siedlec.
Pogoda przez cały dzień była dość niepewna - co jakiś czas kropiło ale było całkiem przyjemnie więc skorzystałam wieczorem z chwili przerwy w deszczu i poszłam kręcić.
Ponieważ w planie był długi trening to zdecydowałam się na trasę do Korczewa.
Jechało mi się bardzo przyjemnie, chociaż deszczyk zaczął mżyć gdy byłam około 40 minut od domu i przestał dopiero gdy dojechałam do Korczewa (czyli kolejne 40 minut później). Mżawka była nieznaczna i nie przeszkadzało mi, że moknę.
Niemniej jednak, żeby się nie wychłodzić, w Korczewie zatrzymałam się tylko na jedno zdjęcie, chociaż należałoby się dłużej bo park pałacowy jest wart uwagi i wielu zdjęć.

Pałac w Korczewie w całej mżystej okazałości


W drodze powrotnej zrobiłam się głodna więc wstąpiłam do lokalnego sklepiku po jakieś batony. Tu zaczepił mnie lokalny koloryt. "Dzień dobry, a Pani to musi dużo kilometrów przejeżdżać na tym rowerze, nieeee?" - "No tak, trochę przejeżdżam" - "Aaaaa, bo wie Pani, tutaj nasi jeżdżą czasem...". Pan nie potrafił wyjaśnić, co za "nasi".
Swoją drogą, to smutne, że w takich miejscach jedyną rozrywką jest alkohol i okazjonalny rowerzysta, który wstąpi do sklepiku na batona (w naszej Ciszycy czy choćby w okolicach Góry Kalwarii jest to samo).

Powrót zajął mi prawie identyczną ilość czasu co dojazd i czasowo wyszło prawie idealnie tyle, ile miałam "zadane". Deszcz po raz drugi złapał mnie tuż przed wjazdem do Siedlec i tutaj już było zdecydowanie mniej przyjemnie - na szczęście do domu było blisko.

komentarze
Do wsi pod Poznaniem jest mi trochę nie po drodze :)
kantele
- 13:24 czwartek, 4 czerwca 2015 | linkuj
Notabene , jest tam równie piękny pałac !
Jurek57
- 20:19 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj
Przykro o tym mówić ale jest to fakt.Chyba większość wsi (zwłaszcza po pogertowskich) to patologia ! Za komuny były tam chociaż domy kultury i na "siłę" coś się tam działo.Teraz "Bóg" zapomniał a państwo położyło lachę. Kto ma ambicje wyjeżdża a ci bez , dryfują ... :(
Pracuję w takiej wsi pod Poznaniem gdzie sklep spożywczy nazywany jest domem kultury !
Pozdrawiam ! mimo wszystko optymistycznie !!!
Jurek57
- 20:17 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj
Tak ale w takich miejscach to jest chyba najbardziej widoczne.
kantele
- 05:46 wtorek, 2 czerwca 2015 | linkuj
Statystycznie !?
Najwięcej w naszym kraju wydajemy na wódkę , potem piwo a potem dopiero na inne rozrywki ! :(
pozdrawiam
Jurek57
- 19:35 poniedziałek, 1 czerwca 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

KTM Strada 2000 24420 km
Scott Scale 740 6502 km
Scott Scale 70 18070 km
b'twin Triban 3 (sprzedany) 2423 km
Scott Scale 80 (skradziony) 507 km
Giant Rincon (sprzedany) 9408 km
Trenażer 51 km
rower z Veturilo 323 km

szukaj

archiwum