pierwsze kilometry w tym roku
Wtorek, 6 stycznia 2015 Kategoria trening, ze zdjęciami
Km: | 27.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:54 | km/h: | 14.63 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trzech Króli, dzień wolny od pracy - wspaniałe, prawda? Tym bardziej, że pogoda dziś dopisywała od rana. Było co prawda dość wietrznie co mnie trochę zniechęciło do szoszowania. Miałam dziś zrobić izolowanie nogi co w lesie jest trudno wykonalne, więc wybrałam wariant pośredni. Pojechałam na Szkocie na Przyczółkową, tam zrobiłam izolowanie a potem pojechałam do lasu :D
W lesie troszkę śniegu ale niewiele. Na biegówki się toto nie nadaje ale na wszelkie inne sporty najwyraźniej tak bo pełno spacerowiczów, nordicwalkerów, biegaczy i rowerzystów. Na singlu też ruch jak na Marszałkowskiej. Ale ponieważ ja dziś zupełnie bez napinki to mi to nie przeszkadzało. Z raz się zatrzymałam, żeby zrobić fotki i zmienić bidon i przy tej okazji napatoczyła się truchtająca Ela. Porozmawiałyśmy chwilę ale niezbyt długo bo przy takiej temperaturze człowiek się szybko wychładza.
W lesie troszkę śniegu ale niewiele. Na biegówki się toto nie nadaje ale na wszelkie inne sporty najwyraźniej tak bo pełno spacerowiczów, nordicwalkerów, biegaczy i rowerzystów. Na singlu też ruch jak na Marszałkowskiej. Ale ponieważ ja dziś zupełnie bez napinki to mi to nie przeszkadzało. Z raz się zatrzymałam, żeby zrobić fotki i zmienić bidon i przy tej okazji napatoczyła się truchtająca Ela. Porozmawiałyśmy chwilę ale niezbyt długo bo przy takiej temperaturze człowiek się szybko wychładza.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!