zdechło mi, czyli z PowerTapem perypetii ciąg dalszy
Sobota, 25 października 2014 Kategoria recenzje, testy, trening
Km: | 17.94 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:56 | km/h: | 19.22 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM Strada 2000 | Aktywność: Jazda na rowerze |
We czwartek wieczorem jeszcze jeden trening na trenażerze z PowerTapem.
Tym razem miało być z narastającą prędkością. Problematyczne jednak było pilnowanie mocy na danym etapie, gdyż wskaźnik mocy skakał w tę i nazad, o czym już pisałam.
Dzisiaj względy logistyczne nie pozwoliły mi na wykonanie zaplanowanego treningu terenowego. Miałam robić siłę i technikę na Kazurce jednak mogłam wyjść na rower dopiero wieczorem, gdy już było ciemno. Więc postanowiłam zrezygnować z techniki, za to pojechać na Agrykolę podjazdy potrzaskać. Niestety, w piaście zdechła mi bateria, tuż przed Belwederską ;) Wredna. Poza tym jakoś się zdechło czułam i jak po drugim podjeździe zrobiło mi się niedobrze z wysiłku to odpuściłam sobie.
Szybkie ustalenia z Prezesem i okazało się, że baterię w piaście można wymienić tylko za pomocą specjalistycznego klucza, który jest w Cyklonie. No cóż, wygląda na to, że na jutrzejsze spotkanie podsumowujące muszę się przejechać rowerem ;)
Tym razem miało być z narastającą prędkością. Problematyczne jednak było pilnowanie mocy na danym etapie, gdyż wskaźnik mocy skakał w tę i nazad, o czym już pisałam.
Dzisiaj względy logistyczne nie pozwoliły mi na wykonanie zaplanowanego treningu terenowego. Miałam robić siłę i technikę na Kazurce jednak mogłam wyjść na rower dopiero wieczorem, gdy już było ciemno. Więc postanowiłam zrezygnować z techniki, za to pojechać na Agrykolę podjazdy potrzaskać. Niestety, w piaście zdechła mi bateria, tuż przed Belwederską ;) Wredna. Poza tym jakoś się zdechło czułam i jak po drugim podjeździe zrobiło mi się niedobrze z wysiłku to odpuściłam sobie.
Szybkie ustalenia z Prezesem i okazało się, że baterię w piaście można wymienić tylko za pomocą specjalistycznego klucza, który jest w Cyklonie. No cóż, wygląda na to, że na jutrzejsze spotkanie podsumowujące muszę się przejechać rowerem ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!