Kabaty
Sobota, 6 września 2014 Kategoria trening
Km: | 24.44 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:18 | km/h: | 18.80 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Scott Scale 70 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Aj aj, jakoś ten tydzień mi uciekł... plan niewykonany, z różnych względów. Ale jutro maraton a dziś - piękna pogoda. A Szkota trzeba przetestować przed zawodami, nie?
No to pojechałam sobie do lasu, miało być lekko i przyjemnie ale się nie udało.
Było trochę za mocno ale też przyjemnie... i zjechałam jeden zjazd z nasypu (nie ten "oczywisty", który wszyscy przerabiają i zrobiła się tam już rynna, tylko inny, gdzieś w środku nasypu, trawersujący i nachylony w stronę spadku nasypu). Dotychczas, gdy myśl o zjechaniu tego zjazdu powstawała w mojej głowie, była z niej usuwana w ciągu kilku sekund. Ale tym razem zatrzymała się tam na dłużej. Ja również zatrzymałam się tam po raz pierwszy na dłużej, rozważając czy zjechać. I po chwili namysłu - zjechałam, bez żadnego problemu :) Jupi!
No to pojechałam sobie do lasu, miało być lekko i przyjemnie ale się nie udało.
Było trochę za mocno ale też przyjemnie... i zjechałam jeden zjazd z nasypu (nie ten "oczywisty", który wszyscy przerabiają i zrobiła się tam już rynna, tylko inny, gdzieś w środku nasypu, trawersujący i nachylony w stronę spadku nasypu). Dotychczas, gdy myśl o zjechaniu tego zjazdu powstawała w mojej głowie, była z niej usuwana w ciągu kilku sekund. Ale tym razem zatrzymała się tam na dłużej. Ja również zatrzymałam się tam po raz pierwszy na dłużej, rozważając czy zjechać. I po chwili namysłu - zjechałam, bez żadnego problemu :) Jupi!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!