5 minut
Wtorek, 3 września 2013 Kategoria trening
Km: | 18.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:46 | km/h: | 23.87 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 168168 ( 90%) | HRavg | 135( 72%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM Strada 2000 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Wreszcie dzisiaj dostałam rozpiskę treningu od Jacka. Super, przyznam szczerze, że nudziły mnie już te bezcelowe jazdy. Lubię mieć coś "zadane". Dziwne? Może... ale już tak mam.
Dziś niezbyt długo, po rozgrzewce tylko pięciominutowy szybki odcinek na Przyczółkowej. Przyznam się szczerze, że poszłam na łatwiznę, jechałam z wiatrem ;)
5 minut ze średnią 38,4. Myślę, że mogłam szybciej bo nie docisnęłam do granic możliwości. Ale to z powodu cholernej lampki, która przełącza się w inny tryb świecenia przy każdym wyboju. Muszę coś z nią zrobić.
Powrót pod wiatr, dziś tak mocno wiało, że w pewnym momencie, jadąc z otwartą gębą, mało nie udławiłam się własną śliną, którą wiatr mi wcisnął do gardła ;)
Dziś niezbyt długo, po rozgrzewce tylko pięciominutowy szybki odcinek na Przyczółkowej. Przyznam się szczerze, że poszłam na łatwiznę, jechałam z wiatrem ;)
5 minut ze średnią 38,4. Myślę, że mogłam szybciej bo nie docisnęłam do granic możliwości. Ale to z powodu cholernej lampki, która przełącza się w inny tryb świecenia przy każdym wyboju. Muszę coś z nią zrobić.
Powrót pod wiatr, dziś tak mocno wiało, że w pewnym momencie, jadąc z otwartą gębą, mało nie udławiłam się własną śliną, którą wiatr mi wcisnął do gardła ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!