nie chce mi się pisać
Niedziela, 11 sierpnia 2013 Kategoria wycieczki i inne spontany
Km: | 44.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 26.64 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | °C | HRmax: | 179179 ( 96%) | HRavg | 152( 81%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: KTM Strada 2000 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Pętla okrzeszyńska. Nie chce mi się robić wpisu bo wstałam o 6 rano (któżby inny, jeśli nie Zając mi to zafundował) i jeszcze się nie obudziłam. Poza tym po wczorajszej jeździe strasznie bolą mnie plecy, Ketonal w robocie od rana.
---
Edit popołudniowy :)
Plecy nadal mnie bolą ale przynajmniej kawa trochę pomogła.
Wczoraj sobie trochę pozap... :) Oj no... nie mogłam się powstrzymać bo pogoda była IDEALNA, zwłaszcza późnym popołudniem. A jak wracałam to od północy szła jakaś straszliwa chmura więc żeby przed nią uciec robiłam wszystko, żeby dospawać gościa przede mną i siąść mu na koło. Niestety, nie udało mi się. Na pocieszenie (swoje) dodam, że jechał na lemondce ;)
Czułam wczoraj łydki po tej przejażdżce, ale średnia kadencja to wyjaśnia - rzadko zdarza mi się na kolarce mieć średnią kadencję powyżej 80 a tym razem wyszło 83.
---
Edit popołudniowy :)
Plecy nadal mnie bolą ale przynajmniej kawa trochę pomogła.
Wczoraj sobie trochę pozap... :) Oj no... nie mogłam się powstrzymać bo pogoda była IDEALNA, zwłaszcza późnym popołudniem. A jak wracałam to od północy szła jakaś straszliwa chmura więc żeby przed nią uciec robiłam wszystko, żeby dospawać gościa przede mną i siąść mu na koło. Niestety, nie udało mi się. Na pocieszenie (swoje) dodam, że jechał na lemondce ;)
Czułam wczoraj łydki po tej przejażdżce, ale średnia kadencja to wyjaśnia - rzadko zdarza mi się na kolarce mieć średnią kadencję powyżej 80 a tym razem wyszło 83.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!